Katowice opustoszały. Tak wygląda miasto w czasie pandemii koronawirusa

Katowice w trakcie pandemii koronawirusa

Katowice opustoszały już ponad tydzień temu, gdy zamknięto restauracje, bary, kluby i galerie handlowe. Pustkami świeciły rynek i główne ulice miasta.

Kilka dni później miasto znów ożyło, gdy pogoda dopisała, ale wówczas tłumy pojawiły się w miejskich parkach. Na odpowiedź miasta nie trzeba było długo czekać: w ubiegłym tygodniu zdecydowano o zamknięciu placów zabaw, siłowni pod chmurką oraz parkingów przy Dolinie Trzech Stawów i Parku Kościuszki. Spacerowiczów skutecznie odstraszył też spadek temperatury...

Efektem ubocznym trwającej epidemii oraz faktu, że wiele firm zdecydowało się na pracę zdalną, są opustoszałe katowickie ulice. Z miasta, które niemal każdego dnia rano i popołudniu dusiło się w olbrzymich korkach na DK86, DK81, alei Roździeńskiego i ulicy Chorzowskiej, z dnia na dzień zniknęły korki.

Płynnie jedziemy nawet przez przebudowywany węzeł Giszowiec. A także przez centrum, w którym bez problemu można znaleźć wolne miejsce do parkowania.

Puste Katowice od środy prawdopodobnie opustoszeją jeszcze bardziej. Od 25 marca w Polsce zaostrzone będą obostrzenia dotyczące przemieszczania się.

Obowiązek pozostania w domu nie będzie dotyczył - jak wyjaśniają przedstawiciele rządu - dojazdu do pracy czy załatwiania niezbędnych codziennych potrzeb takich jak zakup jedzenia, lekarstw czy opieki nad bliskimi.

Nowe przepisy zakazują także wszelkich zgromadzeń, spotkań, imprez czy zebrań. Będziesz mógł się jednak spotykać z najbliższymi.