Katowice nie będą blokowały zgód na letnie ogródki przed barami i restauracjami. Nie będzie jednak obniżki opłat za zajęcie pasa drogowego

Katowicki magistrat nie będzie blokował wydawania zgód na postawienie ogródków gastronomicznych w mieście. Te co roku pojawiały się przed lokalami na przełomie marca i kwietnia, choć formalnie mogą funkcjonować w okresie od 1 kwietnia do końca października, natomiast zimowe - od 15 listopada do 15 marca (ramy czasowe wynikają z uchwały o stawkach za zajęcie pasa drogowego w Katowicach).

W tym roku nie wiadomo czy w marcu, a nawet kwietniu ogródki, tak jak i gastronomia, będą mogły legalnie działać. Lockdown dla branży obowiązuje od października ubiegłego roku – od tego czasu restauracje mogą funkcjonować jedynie w opcji na wynos – i jak na razie niewiele wskazuje na to, że sytuacja miałaby się zmienić w najbliższych tygodniach. W związku z tym niektórzy przedsiębiorcy buntują się przeciw obostrzeniom i otwierają swoje biznesy. W całym województwie śląskim działa już kilkadziesiąt lokali, w Katowicach kilkanaście. To restauracje, puby, klub i kawiarnie. Czy otrzymają zgodę na wystawienie ogródków?

- Jeżeli zostanie złożony komplet wymaganych dokumentów przez przedsiębiorców, to nie mamy podstaw do odmowy wydania takiej zgody. Funkcjonowanie ogródków będzie uzależnione od aktualnie obowiązujących restrykcji covidowych w kraju. Zgodnie z aktualnymi przepisami, spożywanie posiłków i napojów w ich obrębie kwalifikuje się do mandatu – odpowiada Michał Łyczak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta

.

Niestety – jak przyznaje rzecznik – nie ma szans na zwolnienie gastronomów z opłat za ogródki.

- Ustawa o drogach publicznych nie przewiduje zwolnienia z opłaty za zajęcie pasa drogowego. W ubiegłym roku Urząd Miasta  próbował w drodze uchwały wprowadzić symboliczną opłatę w wysokości 1 grosza za dzień. Została ona zakwestionowana przez wojewodę. Na ten moment nie ma przepisu covidowego, na podstawie którego można by zwolnić restauratorów z opłaty - tłumaczy Łyczak.