W miniony piątek, 21 sierpnia, w Katowicach miały miejsce trzy demonstracje, w tym jedna - solidarności z osobami LGBT, a druga - narodowców pod hasłem "Nie dla ideologii LGBT, nie oddamy im Polski". Marsz rozpoczął się o godz. 19 i przeszedł z Placu Kwiatowego na plac przed dworcem PKP.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA
Demonstranci krzyczeli w kierunku osób z symbolami tęczy: "J... LGBT" oraz "Zakaz pedałowania", a później ktoś z nich próbował zaintonować hymn Polski. Bezskutecznie. Dlatego skandowano m.in. "Chłopak i dziewczyna - normalna rodzina", a także "Raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę".
Nazistowski gest nasycony jest nienawiścią
W pewnym momencie co najmniej dwie osoby pokazały nazistowski gest. Widać to także na zdjęciach i filmach z przemarszu narodowców.
Sprawa odbiła się głośnym echem w mediach. Nie umknęła także uwadze przedstawicieli Muzeum Auschwitz-Birkenau, którzy stanowczo skomentowali ją na Twitterze.
"Nazistowski gest nasycony jest nienawiścią. Użycie go w Polsce, gdzie ideologia niemieckiego nazizmu przyniosła tyle cierpienia, jest szczególnie bolesne. Do tego te straszne słowa pogardy. Dla człowieka. Nienawiść narasta stopniowo. Od gestów i słów" - czytamy na oficjalnym profilu muzeum.
Jak informuje Maciej Wąsik, poseł, sekretarz Kolegium do spraw Służb Specjalnych, zastępca Mariusza Kamińskiego w MSWiA, mężczyzna, który hajlował został w niedzielę 23.08 zatrzymany przez policję. Policjanci zatrzymali 26-latka z Zabrza, mężczyzna jest podejrzany o publiczne propagowanie faszyzmu, usłyszał już zarzut z art. 256 par.1 kk. Przyznał się, wyraził skruchę i dobrowolnie poddał się karze. Czynności nadzoruje Prokuratura Rejonowa Katowice Wschód.
Sześć mandatów, dwa wnioski do sądu i podejrzenie propagowania faszyzmu
Komunikat na Facebooku opublikowała także Śląska Policja. "Policjanci zdecydowanie reagowali na wszelkie przejawy łamania prawa, w trakcie ostatniego zgromadzenia wylegitymowano prawie 30 osób, 6 z nich ukarano MKK (mandatami karnymi kredytowanymi - przyp. red.), sporządzono dwa wnioski do Sądu Rejonowego" - czytamy w komunikacie.
Wobec co najmniej jednej osoby przeprowadzono czynności pod kątem art. 256 Kodeksu Karnego tj. propagowania faszyzmu. "Policja zabezpieczyła również nagrania z monitoringu, zgromadzony materiał zostanie przekazany do prokuratury" - informuje Śląska Policja.
Marsz narodowców zakończył się zaledwie kilkanaście minut po rozpoczęciu. Organizatorzy nagle rozwiązali go, ogłaszając koniec demonstracji.
Dwie godziny wcześniej, przypomnijmy, na katowickim Rynku odbyła się demonstracja solidarności z osobami LGBTQ "Stop homofobii - Śląsk dla wszystkich!", organizowana przez Federację Anarchistyczną Śląsk oraz Stowarzyszenie Równych Szans Rainbow.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?