Katowice. Mistrzostwa Śląska w Pływaniu Masters na Basenie Brynów - ZDJĘCIA. Najstarsi zawodnicy mieli ponad 90 lat!

Ponad 230 pływaków i pływaczek z całej Polski, ale też Ukrainy i Słowacji pojawiło się w sobotę, 14 maja na katowickim Basenie Brynów, by rywalizować w Otwartych Mistrzostwach Śląska w Pływaniu Masters.

Prawo startu w zawodach mieli zawodnicy i zawodniczki w wieku od 20 lat (urodzeni w 2002 i starsi). Każdy zawodnik mógł uczestniczyć w czterech konkurencjach (po 2 w bloku) + sztafety (w ramach wpisowego).

Rywalizację zaplanowano w kilkudziesięciu konkurencjach i kategoriach wiekowych, a całość rozpoczęła się o godzinie 10.00.

O tym, że nigdy nie jest za późno, by poświęcić się pasji przekonywali najstarsi zawodnicy.

Wśród nich Urszula Walkowicz, która 18 maja będzie świętować swoje 90. urodziny.

Do pływania wróciła po przerwie liczącej... pół wieku.

- Jako dziecko pływałam, wykazywałam nawet spore zdolności, ale potem musiałam zrezygnować, bo zachorowałam - mówiła pani Urszula.

Wtedy przestała interesować się pływaniem.

- Dopiero kiedy miałam 75 lat to zauważył mnie pan Michał i poprosił, bym reprezentowała seniorów. Po długim namyśle zgodziłam się. Zaczęłam od Mistrzostw Polski, skąd przywiozłam 5 złotych medali. Dlatego, że w mojej kategorii nie było specjalnie dużej konkurencji. Tak się zaczęła moja kariera - dodała pani Urszula, która jest reprezentantką UKS WODNIK 29 Katowice.

Jej kariera zaczęła się rozwijać.

- Po pięciu latach, mając 80 lat, pojechałam na Mistrzostwa Świata. Tam - o dziwo - zdobyłam wicemistrzostwo na 800 metrów stylem dowolnym. Potem jeszcze na grzbiecie piąte miejsce i siódme miejsce na 400 stylem dowolnym - wyliczała seniorka.

W trakcie sobotnich zawodów na Basenie Brynów, uśmiech nie schodził jej z twarzy. Choć konkurencja na 50 metrów stylem dowolnym nie poszła po jej myśli.

- Pechowy był to start, bo okulary spadły mi na usta i zablokowały oddech. Straciłam wtedy rytm i mogłam już dojść do tej odpowiedniej kompilacji ruchu z oddechem. Bardzo żałowałam, ale dokończyłam ten dystans - opowiadała pani Urszula, czekając na kolejne konkurencje, w tym sztafetę.

Jak przyznały biorące w niej udział zawodniczki, to najstarsza sztafeta, bo licząca w sumie ponad 240 lat.

Jaki jest ulubiony styl pływania Urszuli Walkowicz?

- Zawsze wolałam pływać kraulem. Jestem też długodystansowcem. Uważam, że długi dystans to forma treningu. Płynę tą samą szybkością, nie wysilam się - podsumowała.

Jan Ślężyński, najstarszy zawodnik Otwartych Mistrzostw Śląska w Pływaniu Masters również potwierdza, że na swój rozwój można postawić w każdym wieku.

- Kiedy jest się systematycznym, zdeterminowanym, to osiągnięcia pojawią się na pewno - podkreślił.

- W mojej poprzedniej kategorii „85-89” jestem rekordzistą Polski na 1500 metrów. 44 minuty i 33 sekundy. To bardzo wyśrubowany rekord, jak dotąd utrzymuje się i chyba będzie się utrzymywać - podkreślił pan Jan.

- Zachęcony rekordem Polski zdobytym w Warszawie, w 2017 roku startowałem w Mistrzostwach Świata w Budapeszcie i tam trzykrotnie zająłem piąte miejsca. W czwartej konkurencji byłem szósty. W tych klasyfikowanych konkurencjach poprawiłem też zdecydowanie swoje rekordy życiowe, od 3 do 24 sekund - wyliczył.

Z kolei w 2018 roku startował w Mistrzostwach Europy w Słowenii, gdzie zdobył srebrny medal na 400 metrów stylem dowolnym.

W trakcie sobotnich zawodów został zgłoszony w czterech konkurencjach.

- Takie zawody traktuję jak rekreację, bo jednak jestem już bardzo mocno zdołowany jeśli chodzi o wydolność i samopoczucie. 91 lat swoje robi. Ale nie poddaję się - podkreślił.

Zwłaszcza, że w tym roku mija 10 lat od początku jego kariery.

- Jestem unikalnym człowiekiem, ponieważ po raz pierwszy wystartowałem w oficjalnych zawodach „Mastersów” w pływaniu kiedy miałem 81 lat. To był 2012 rok. Od tego czasu wywalczyłem 70 medali Mistrzostw Polski „Mastersów” w różnych konkurencjach. Z czego 28 złotych, 38 srebrnych i 4 brązowe. Uważam, że jest to znakomity wynik - przyznał.

Basen Brynów jest mu bardzo dobrze znany.

- Najczęściej na tym basenie trenuje. Praktycznie co 2-3 dzień tu jestem. Nadal treningowo udaje mi się pokonać kilometr kraulem, potem jeszcze trochę żabką. Bardzo mi też służą hydromasaże, bo rozluźniają mięśnie, które mają skłonność do skurczów. Zdrowotnie pływanie dla seniorów jest sportem absolutnie pożądanym - podsumował Jan Ślężyński.