Katowice: Królestwo pączków w Nikiszowcu. Cafe Byfyj i Piekarnia Michalski przeżywają oblężenie, jak w każdy tłusty czwartek

Na zewnątrz biało, szaro i zimno, a w Cafe Byfyj w katowickim Nikiszowcu jakby w innym świecie - pastelowo, wiosennie, słodko. Przez wielką szklaną witrynę coraz to nowi fani krepli zaglądają, jakiego pączka wybrać dzisiaj.

Bo w Byfyju tłusty czwartek trwa 3 tygodnie! Zaczął się 1 lutego, a zakończy we wtorek po walentynkach, czyli 16 lutego. Codziennie załoga Byfyja smaży pączki de luxe.

- W Cafe Byfyj od zeszłego roku z okazji tłustego czwartku przygotowujemy pączki autorskie, z oryginalnymi nadzieniami - mówi Agnieszka Michalska, właścicielka Byfyja oraz sieci piekarni Michalskich. - Za to w naszych piekarniach można kupić pączki bardziej tradycyjne.

Wśród byfyjowych krepli znajdziemy np:

• pączki z mascarpone i pistacją,
• pączki z czekoladową lawendową,
• pączki z tiramisu z kremem na żółtkach,
• pączki pina colada,
• pączki z nadzieniem z autorskich konfitur - moreli lub wiśni,

Recenzja pączka z mascarpone i pistacjami w polewie lukrowej od Michalskich. Recenzuje Karol Świerkot z redakcji DZ:
Pączek z mascarpone i pistacjami w polewie lukrowej - trudno o bardziej słodkie połączenie, jednak jeśli ktoś sądzi, że pączek, którego cena to aż 12 zł, jest po prostu przesłodzoną mdłą masą, będzie miło zaskoczony. Samo mascarpone nie jest nazbyt słodkie, a wewnątrz, oprócz włoskiego serka, znajdziemy też maliny, które swoją kwaskowatością przełamują słodycz. Podobnie jak pistacje, które znajdziemy na polewie, nadają całości mniej lukrowego posmaku. Jeśli zatem poszukujecie pączka naprawdę wyjątkowego, to propozycja z piekarni Michalskich powinna Was w tłusty czwartek w zupełności zadowolić.

- W tym roku po raz pierwszy wypiekamy oponki: ze słonym karmelem i orzechami oraz z cukrem i cynamonem - opowiada Agnieszka Michalska.

W tłusty czwartek, czyli 11 lutego, Byfyj jest otwarty już od 6 rano. Uruchomi dwa okienka (zwykle sprzedaje przez jedno), z dwoma kasami, by pączkowi smakosze szybciej mogli kupić wybranego krepla.

Najdroższe pączki, m.in. z nadzieniem pistacjowym, w Cafe Byfyj kosztują 12 zł. - Są zrobione ze składników wysokiej jakości, a te niestety kosztują swoje. Ale mamy też pączki za 3,4, 6 czy 8 zł - mówi Agnieszka Michalska.

Za ścianą Cafe Byfyj jest piekarnia Michalski, też słynąca z produkcji pączków. Tu można kupić bardziej tradycyjne kreple, np. z różą czy powidłami. Oddziały piekarni znajdują się też w centrum Katowic (m.in. na Placu Miarki), w Giszowcu oraz w Mysłowicach.