AKTUALIZACJA
Po naszym materiale, w którym przedstawiliśmy stanowisko policjantów w sprawie niewystarczającej ilości pożywienia podczas zabezpieczania defilady wojskowej w Katowicach, otrzymaliśmy odpowiedź Wojewódzkiej Komendy Policji. Czytaj więcej: Komenda odpowiada na zarzuty policjantów ws. prowiantu
Defilada w Katowicach: prowiant dla policjantów
W czwartek, 15 sierpnia, ulicami Katowic przeszły setki żołnierzy, które brały udział w obchodach Święta Wojska Polskiego. Ale oprócz nich i ważnych osobistości, w tym prezydenta RP Andrzeja Dudy, nie zabrakło też policjantów z całej Polski, którzy zostali oddelegowani do zabezpieczania imprezy. Żar lejący się z nieba i wielogodzinny czas pracy połączony był zapewne ze stresem, który mógł im towarzyszyć z uwagi na to, że tego typu wydarzenie odbywało się w woj. śląskim po raz pierwszy w historii.
Jak się okazuje, minusów zabezpieczania defilady wojskowej w Katowicach mogło być więcej. Według niektórych policjantów, którzy wolą pozostać anonimowi, prowiant przeznaczony dla mundurowych był niewystarczający. Otrzymaliśmy zdjęcie, na którym widać kiełbasę, cztery kromki chleba, serek topiony i masło. - Oto cały prowiant dla policjantów, którzy zabezpieczali defiladę wojskową w Katowicach - czytamy w wiadomości. - To wszystko na czas 12-13 godzin pracy - dodano.
Czytaj również:
Slang policjantów. Znasz te słowa? [rozwiąż quiz]
Zwróciliśmy się do rzecznika prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, by zapytać, w jakim zakresie przygotowano dla policjantów prowiant tego dnia i czy sytuacja opisana przez policjanta jest zgodna z prawdą, ale do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Zapytaliśmy więc przedstawicieli zarządu wojewódzkiego NSZZ policjantów woj. śląskiego, czy tego typu skargi od mundurowych do nich dotarły.
- Do nas żadna skarga tego typu nie wpłynęła - mówi Maciej Dziergas, wiceprzewodniczący ZW NSZZP w Katowicach. - Powiem szczerze, że nie byłem na defiladzie, więc nie wiem, w jakie posiłki byli zaopatrzeni policjanci - dodał.
Gdy opowiedzieliśmy mu o tym, co nam przekazano, odpowiedział: - Ja też bym chciał, żeby policjanci mieli zakwaterowanie w hotelu i dostali ciepły posiłek, ale nie zawsze jest to możliwe - mówił Dziergas. - Jakby nie dostali nic, to byłoby niepokojące, karygodne. Od razu zadzwonilibyśmy do komendanta wojewódzkiego. Być może to, co dostali nie było wystarczające, ale ktoś pewnie obliczył kaloryczność tego posiłku na 12-13 godzin służby (...) To jest służba, czasem trzeba zacisnąć zęby - dodał.
Przypomnijmy, że ostatnim razem rodzaj wyżywienia policjantów wzbudzał emocje także podczas trwającego w Katowicach szczytu klimatycznego ONZ. W mediach społecznościowych regularnie pojawiały się zdjęcia potraw, jakie jedli policjanci, często opatrzone negatywnymi komentarzami na temat ich ilości.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?