Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Katowice: Autobus linii 657: 32 przystanki, godzina jazdy. Wsiadasz?

Justyna Przybytek
fot. Justyna Przybytek
Solarisy to sauna na kółkach. A najlepsza "klimatyzacja" jest w leciwych ikarusach. W tych ostatnich są też atrakcje... jak coś nie trzaska, to silnik chodzi jak w traktorze. Nie ma co ukrywać: na luksusy w komunikacji publicznej nadal czekamy. Sprawdziła to osobiście Justyna Przybytek.

Niebawem na nasze ulice wyjedzie 15 nowych, przegubowych autobusów marki solaris. Zasilą flotę katowickiego PKM, głównego przewoźnika komunikacji autobusowej w mieście. W oczekiwaniu na nowe, sprawdziliśmy więc… stare.

Takich luksusów, jak w nowych solarisach - a wszystkie będą klimatyzowane - raczej ze świecą szukać. Obecnie najlepsza "klimatyzacja" jest w najstarszym taborze, czyli… Ikarusach, bo okna są w nich duże i łatwe do otwarcia. W przeciwieństwie do niewielkich okienek w starych solarisach - bez klimatyzacji -które złośliwi nazywają sauną na kółkach. To co dobre latem - duże okna i nieszczelne drzwi - w Ikarusach, zimą jest ich przekleństwem, bo pasażerowie okrutnie w nich marzną.

Autobusy PKM kursują na 60 liniach. W sumie przedsiębiorstwo ma ich 260. Ikarusów jest aż 60, najstarsze mają po 30 lat. 68 jest jelczów, siedem neoplanów, 41 solarisów i 32 mercedesy. Są też nieco już leciwe many. Takim od trzech lat jeździ Zbigniew Maniura, kierowca PKM. Operuje na trasie z Katowic do Mysłowic, autobusem liczącym już 11 lat.

- Jak dla mnie man lepiej się prowadzi niż solaris. Jest niższy i bardziej zwrotny - ocenia. Tyle w temacie wygody kierowcy. Pasażerowie na many też raczej nie mogą marudzić: okna też niewielkie, ale za to rozsuwane, a nie uchylane, a wejście nie tak wysokie jak w ikarusach, co bywa uciążliwe zwłaszcza dla starszych pasażerów.

A wygoda w autobusach, to żadna fanaberia. Spędzamy w nich setki godzin każdego roku.

W sumie po Katowicach kursują 93 linie, w tym tylko 26 to linie jeżdżące wyłącznie po naszym mieście. Wśród nich rekordowa- najbardziej oblegana jest 657 łącząca Dąbrówkę Małą z Panewnikami. Rocznie podróżuje nią 2,3 mln pasażerów! Linia zatrzymuje się przy 32 przystankach w kilku dzielnicach, m.in. Ligocie, Śródmieściu, Koszutce, Bogucicach. Trasa od pierwszego do ostatniego przystanku można rzec jest... wycieczkowa, bo zajmuje prawie 60 minut (krócej dojedziemy autostradą A4 do Krakowa).

Równie licznie oblegana jest "12" jeżdżąca między Giszowcem a Ligotą. A w pierwszej piątce najpopularniejszych w Katowicach linii plasują się jeszcze 297 (pl. Wolności - Piotrowice), 910 (centrum - Trzy Stawy) i 674 (centrum - os. Tysiąclecia) .

Dla porówniania: rekordowa linia należąca do KZK GOP to "623" jeżdżąca między dworcem w Bytomiu, a pętlą w Miechowicach (dzielnica Bytomia). Rocznie wozi 3,7 mln osób!

Nie tylko liczba pasażerów robi wrażenie, ale i długość poszczególnych tras. Najdłuższe w naszym regionie mają prawie 50 kilometrów! I tak 119 (MZKP) z przystanku z placu Wolności do końcowego w Świerklańcu jedzie 49 kilometrów. Podróż trwa… 80 minut! "149" między Chełmem Małym a aleją Korfantego w Katowicach pokonuje 35 km i zajmuje to nieco ponad 70 minut!

32 kilometry liczą z kolei trasy linii 5 (należy do MZKP, między ul. Mickiewicza w Katowicach, a dworcem w Tarnowskich Górach) oraz 27 (Mickiewicza - Tworzeń Huta Katowice).


Czym obecnie jeździmy w Katowicach?

Man
Zbigniew Maniura kieruje manami już od trzech lat. Ten, za kierownicą którego siedzi, ma już 11 lat. - Jest bardziej zwrotny niż solaris - zachwala. Ale za to nie prezentuje się tak ładnie. Wiek widać zwłaszcza z zewnątrz - pojazd jest kanciasty w porównaniu do solarisów. Wnętrza nie ani zachwycają, ani odstręczają. Są w porządku. Jazda może być. Dobrze, że autobus jest niskopodłogowy, to ułatwia wsiadanie starszym pasażerom.

Solaris
Obecnie katowicki PKM ma ich 41. Niebawem do przedsiębiorstwa trafi 15 nowych. Wszystkie będą przegubowe, pomieszczą 180 pasażerów i, co ważne, będą klimatyzowane. Zwłaszcza klimatyzacja to dobra nowina. We wcześniej zamawianych solarisach takiej brakowało. A pasażerowie nie bez kozery nazywają te autobusy saunami na kółkach. Jeśli nie przyjdzie nam jeździć solarisami latem w upałach, to pojazdy te są bardzo wygodne.

Jelcz
68 jelczów, to stan tej marki we flocie PKM. Luksusów generalnie brak. Tradycyjnie niepokojące są niewielkie okna, na nieszczęście pasażerów uchylne - tak samo jak w solarisach - a nie rozsuwane. Niby drobnostka, ale w trakcie jazdy robi olbrzymią różnicę - a właściciele robi ją brak powietrza i okropny gorąc w nagrzanym pojeździe. Model na zdjęciu jest niskopodłogowy. Wnętrza podobne do tych z mana. Wahamy się, co sądzić o obiciach foteli z materiału - niby lepiej wyglądają niż te skóropodobne w ikarusach, ale czy na pewno są regularnie czyszczone, to już raczej wątpliwe.

Ikarus
PKM ma plan wymienić kiedyś wszystkie ikarusy na nowsze modele autobusów. Pewnie się uda, a jeśli nawet nie, to autobusy same odmówią posłuszeństwa. Jest ich w przedsiębiorstwie około 60. Jakie są każdy widzi i... słyszy. W czasie jazdy coś klekocze, coś stuka, silnik chodzi jak w traktorze, a z tyłu wylatują kłęby dymu. Na plus: są naprawdę przewiewne.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto