Katowice: Apteczki dla motocyklistów rozdawali policjanci. Mogą pomóc uratować życie - przypominali

Ma kształt saszetki, przyczepianej do paska spodni, a w środku folię termiczną, nożyczki, rękawiczki, środki opatrunkowe. To apteczka dla motocyklistów, opracowana przez ratowników MotoRat, którą dzisiaj policjanci śląskiej drogówki rozdawali amatorom jednośladów. Sprawdzali też, jak wygląda przygotowanie motocyklistów do udzielania pierwszej pomocy i strój, w jakim wyjeżdżają na śląskie drogi.

Swoje patrole mundurowi rozstawili w Katowicach przy drodze DK 81 w kierunku do Wisły na parkingu naprzeciw zajazdu „Gościniec Śląski”, a także w Sosnowcu przy drodze DK 94 w kierunku do Olkusza – naprzeciw CH Auchan.

Katowice: Apteczki dla motocyklistów najlepiej przypiąć do paska

- Taką apteczkę trzeba mieć blisko siebie, bo pakowanie jej do sakwy, nie do końca przyspieszy motocykliście udzielanie pierwszej pomocy. Musi on mieć ją blisko, najlepiej przypiętą przy pasie - przekonuje Rafał Bryła z motocyklowej szkoły jazdy i ratownictwa "MotoRat", partnera prewencyjnej akcji. - Polskie prawo w ruchu drogowym nie wymaga posiadania apteczki pierwszej pomocy od kierowców pojazdów osobowych do 3,5 tony, ani motocyklistów. Efekt jest taki, że kiedy w ubiegłym roku pozorowaliśmy wypadki motocyklowe na drogach, tylko jeden kierowca, który zatrzymał się aby udzielić pomoc, miał apteczkę - opowiada Bryła.

Poza apteczkami, specjalne patrole policji rozdawali motocyklistom także szarfy odblaskowe, zwracali uwagę na ich ubiór, badali trzeźwość i sprawdzali ważność dokumentów. Akcja ma związek z ostatnimi wypadkami na śląskich drogach, w których zginęło 6 motocyklistów, z czego czterech nie posiadało odpowiedniego stroju motocyklowego i elementów odblaskowych.

Zatrzymany przez patrol Tomasz Mirosław z Siemianowic Śląskich, jak zapewniał, zawsze pamięta o odpowiednim kombinezonie na motor. Profesjonalnej apteczki jednak nigdy dotąd nie woził ze sobą. - Taka mobilna apteczka dla motocyklisty to na pewno dobry pomysł. Szarfę założę od razu - mówił. - Jeszcze nie miałem okazji udzielać pierwszej pomocy ofierze wypadku i mam nadzieję, że nie będę musiał - dodał. Jak jednak przyznaje, nigdy nie wiadomo, czym przejażdżka na dwóch kółkach go zaskoczy. - Jeżdżę co prawda dopiero drugi sezon motocyklem, a już zdążyłem zauważyć, że kierowcy samochodów często zajeżdżają motocyklistom drogę. Nie patrząc, wyjeżdżają z drogi podporządkowanej - wyjaśniał.

- Nie wszyscy motocykliści dysponują profesjonalnymi i drogimi ubraniami na motocykl - mówi podkomisarz Mirosław Dybich z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. - Każdy motocyklista może jednak ubrać się tak, aby zwiększyć swoje bezpieczeństwo bierne i swoją widoczność dla innych uczestników ruchu - tłumaczy policjant. Czasami wystarczy mały element odblaskowy czy kurtka w jasnym kolorze. - Najgorsze co może założyć na motocykl to krótki rękawek, spodenki, tenisówki. Wówczas w przypadku nawet drobnej kolizji mogą stracić dużą część skóry - mówi.