Kamienica, która miała stać się ikoną ulicy Mariackiej, służy za składzik. Na zapowiadany przez miasto remont zabytkowego budynku się nie zanosi.
Właścicielem neorenesansowej kamienicy z 1873 roku na rogu Mariackiej i Stanisława jest miasto. Urzędnicy wymyślili, że popadającą w ruinę budowlę wyremontują, a we wnętrzach wygospodarują miejsce na deptakowe centrum kultury, na które miały się złożyć klub, sala koncertowa, kawiarnia i punkt widokowy. W marcu 2010 rozstrzygnięto konkurs architektoniczny na koncepcję modernizacji. Remont miał kosztować 10 mln zł.
Dwa lata po konkursie urzędnicy twierdzą, że nadal analizują przyszłość "10". Nieoficjalnie przyznają, że znacząco zmieniły się okoliczności. Pomysł zrodził się, gdy Mariacka - deptak przebudowany za 12 mln zł - świecił pustkami. Kamienica z kawiarenką, tarasem i miejscem na koncerty i wystawy, miała ulicę ożywić. Dziś ożywianie jest już niepotrzebne: na Mariackiej tłumy są od rana do późnej nocy.
Analizowane są więc dwa scenariusze: miasto płaci za przebudowę i zarządza obiektem, albo sprzedaje. - Prowadzimy rozmowy z potencjalnymi inwestorami - mówi Jakub Jarząbek z biura prasowego. Decyzji nie ma, tymczasem kamienica niszczeje, a ostatnio w piwnicach pękła kanalizacja. Co jakiś czas odbywają się tu wystawy, częściej jednak służy jako schowek - przez ostatnie dni w "10" przechowywane były miejskie rowery.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?