Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Julien Bryan w Katowicach także nakręcił filmy dokumentalne

Grażyna Kuźnik
O skutkach pobytu w Katowicach filmowca Juliena Bryana pisze Grażyna Kuźnik.

Julien H. Bryan, amerykański filmowiec i fotograf, którego filmy można było niedawno obejrzeć w kinie Światowid, był postacią niezwykłą. Jako jedyny zagraniczny korespondent został w bombardowanej Warszawie we wrześniu 1939 roku, a jego film "Oblężenie" nominowano do Oscara. Obejrzało go 200 mln ludzi. Niewiele osób jednak wie, że pod koniec lat 30. Bryan przyjechał także na Górny Śląsk, gdzie filmował Katowice. Te materiały przez dziesięciolecia pozostawały w zapomnieniu.

Czytaj także: Wyciąg wodny i inne nowe atrakcje w Dolinie Trzech Stawów?

W Warszawie Amerykanin wykazał się nie tylko odwagą, ale też wielką wrażliwością. Jego zdjęcia ludności cywilnej, rozstrzeliwanej przez snajperów z samolotów, budującej barykady, szukającej wśród gruzów bliskich, wstrząsnęły światem i na zawsze pozostały w kanonie najlepszych fotografii wojennych.

Bryan często podkreślał, że bardziej niż polityką interesuje się zwykłym człowiekiem. Jego dokumenty z przedwojennych Katowic są właśnie poświęcone codziennemu życiu ludzi. Ale bardzo dobrze orientował się w europejskiej polityce. Przed pobytem w Katowicach nakręcił głośny film "Inside Nazi Germany" (Wewnątrz nazistowskich Niemiec). Dokument ujawniał grozę tego, co Niemcy szykują Europie. Nieco później Bryan przyjechał na Górny Śląsk.

Była to część jego długiej podróży po Polsce. W latach 1936-37 odwiedził Gdynię, Warszawę, Kraków, Zakopane i Łowicz, a także Katowice, które fascynowały go swoją różnorodnością. Artystycznie sfilmował zakłady Giesche, największe przedsiębiorstwo przemysłu ciężkiego w ówczesnej Polsce, należące wtedy do amerykańskiej spółki. Ciekawiła go też podkatowicka wieś z jej ludowymi obyczajami i pracą śląskich rolników w polu przy żniwach czy wypasie krów. Równocześnie pokazał eleganckich katowickich mieszczan, przemierzających zasobne centrum miasta. A także obrazki codziennego życia katowiczan; dzieci w szkole, taneczne zabawy. Kiedy oddalił się nieco od Katowic, sfilmował Hutę Orzeł Biały w Brzezinach Śląskich. Filmy Bryana o Śląsku trafiły do archiwum Fundacji Stevena Spielberga. Stamtąd przedostały się do internetu i dowiedziało się o nich Muzeum Śląskie. Syn fotografa Sam, tak jak jego ojciec Julien, okazał Katowicom wielką życzliwość - bezpłatnie udostępnił muzeum prawo do publicznego pokazywania tych dokumentów.

Dokumentalista Julien Bryan urodził się w 1899 r. w Titusville w stanie Pensylwania, zmarł w 1974 r. Miał 17 lat, gdy zacią-gnął się do wojska i znalazł się na froncie pod Verdun. Tam zaczął fotografować żołnierzy i pisać dziennik, który ukazał się drukiem. Po powrocie do USA skończył studia, pracował jako filmowiec i fotograf. Słynął z odwagi i talentu. Interesowała go Europa, Polska, a także budowa totalitaryzmów w Niemczech i ZSRR. Dokumentował gorące lata między 1935 a 1939 r., zakończone wojną. To filmy Bryana ukształtowały poglądy Zachodu na wojnę polsko-niemiecką. Bryan odwiedzał Polskę także po wojnie, ale jego obrazy ukazujące sowieckie wpływy nie podobały się władzy. GKM


Jeśli i Wy pamiętacie sławne osoby z Katowic, albo mieszkacie w kamienicach, związanych z nimi, opowiedzcie nam o tym!
Czekamy na Wasze wspomnienia. Piszcie mejle na adres: [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto