Przypomnijmy. W godzinach szczytu na przystanku od strony Superjednostki ustawia się kilka autobusów. Niektóre z nich już kilkadziesiąt metrów przed przystankiem otwierają drzwi pasażerom, a potem już nie zatrzymują się na właściwym przystanku. W rezultacie podróżni są zdezorientowani i często nie udaje im się wejść do autobusu, którym chcieli odjechać. W tej sprawie interweniował nasz
Czytelnik z Katowic.
- Codziennie zajmujemy strategiczne pozycje i zastanawiamy się, czy biec na koniec autobusowej kolejki, czy nie, bo a nuż kierowca drugi raz otworzy drzwi, podjeżdżając do przystanku - potwierdza para studentów z Będzina. - Ludzie biegają więc wzdłuż ulicy. Nie jest łatwo, bo nie widać tabliczek z numerami autobusów - opowiadają, a na dodatek są tu tłumy oczekujących pasażerów, tak samo zdezorientowanych, jak oni.
Miejsca, w których zlokalizowane są przystanki, wyznaczają gminy w uzgodnieniu z KZK GOP. Jak się dowiedzieliśmy, do Urzędu Miejskiego w Katowicach nie wpłynęły skargi na istniejącą sytuację. Urzędnicy znają jednak problem, zwłaszcza że na przystanek przy alei Korfantego podjeżdża coraz więcej autobusów. Wszystko dlatego, że zlikwidowano przystanki autobusowe w związku z przebudową dworca PKP. Część autobusów jadąc na rynek, zatrzymuje się przy al. Korfantego, choć wcześniej tego przystanku nie obsługiwała.
Wysłaliśmy właśnie pismo do KZK GOP z propozycją uruchomienia drugiego przystanku na tym odcinku ulicy - mówi Dariusz Czapla z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Katowicach. - Ten kolejny powinien rozładować obecną sytuację i ułatwić podróżowanie pasażerom.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?