Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jerzy Miller odbierze zapisy rozmów z kabiny pilotów Tu-154

Andrzej Grzegrzółka
Dziś Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK) przekaże stronie polskiej zapisy czarnych skrzynek z prezydenckiego Tu-154M, który 10 kwietnia rozbił się nieopodal lotniska Smoleńsk-Siewiernyj. Materiały odbierze Jerzy Miller, szef MSWiA oraz przewodniczący polskiej komisji badającej przyczyny i okoliczności katastrofy, który wczoraj wieczorem poleciał do Moskwy.

Przekazywanie materiałów rozpocznie spotkanie w siedzibie MAK Jerzego Millera i wicepremiera Rosji Siergieja Iwanowa, podczas którego zostanie podpisane stosowne memorandum pozwalające na przekazanie kopii nagrań bez naruszenia zasad konwencji chicagowskiej. Później jest zaplanowana wspólna konferencja prasowa, po której w obecności polskich ekspertów nagrania z czarnych skrzynek zostaną skopiowane na nośniki cyfrowe. Ta operacja potrwa około trzech godzin. Jerzy Miller oprócz nagrań przywiezie do Polski także stenogramy rozmów z kokpitu oraz specjalną prezentację - nałożenie rozmów pilotów na wykres parametrów lotu. Jeszcze dziś wieczorem wszystkie przekazane przez MAK dokumenty będą w Warszawie.

Z nagraniami jako pierwszy w Polsce zapozna się premier Donald Tusk. Następnie nagrania odsłuchają członkowie powołanej niedawno Rady Bezpieczeństwa Narodowego. - Po posiedzeniu Rady, które odbędzie się w najbliższych dniach, materiały zostaną ujawnione opinii publicznej - zapowiedział Krzysztof Kwiatkowski, minister sprawiedliwości. Podobnie sprawę ocenił rzecznik rządu Paweł Graś. - Wokół całej tej sprawy narosło tyle spekulacji, że nie możemy sobie pozwolić na żadne niedomówienia - powiedział w programie "Kawa na ławę" Paweł Graś.

Przed wizytą Jerzego Millera w Moskwie dużo się mówiło o tym, kto może podjąć decyzję o upublicznieniu rozmów z kabiny pilotów tupolewa. Wszystko miało zależeć od klasyfikacji materiałów. - Jeśli stenogramy rozmów z kokpitu Tu-154 będą tylko materiałem komisji badania wypadków lotniczych, decyzję o ich upublicznieniu wyda szef komisji w porozumieniu z premierem. Jeśli będzie to materiał dowodowy - zdecyduje prokurator - powiedział w piątek minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski.

Prokurator generalny Andrzej Seremet już kilka tygodni temu wystąpił do prokuratury rosyjskiej, aby przekazane dokumenty posiadały tryb prawny umożliwiający nadanie im statusu dowodu w sprawie prowadzonej przez polską prokuraturę. Pułkownik Zbigniew Rzepa, rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej, która również uczestniczy w śledztwie, zapowiedział, że po przyjeździe Jerzego Millera z Moskwy NPW odniesie się do ewentualnego ujawnienia zapisów stenogramów. - Jednak sama decyzja o ujawnieniu leży w gestii komisji, którą kieruje szef MSWiA - zaznaczył Zbigniew Rzepa.

Wczoraj minister Kwiatkowski doprecyzował statut prawny dokumentów i rozwiał wszystkie wątpliwości co do publikacji zapisów. - W momencie, w którym materiał nie jest przekazywany w trybie pomocy prawnej pomiędzy dwiema prokuraturami, to dysponentem tego materiału, także w zakresie podjęcia decyzji o jego upublicznieniu, jest przewodniczący komisji - powiedział szef resortu sprawiedliwości, który dodał: - W praktyce to oznacza, że informacje z tych stenogramów mogą zostać za zgodą przewodniczącego komisji, w tym wypadku premiera, przekazane opinii publicznej.

Rozmowy najprawdopodobniej nie będą opublikowane w całości. Możliwe, że prokuratura albo członkowie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zdecydują się na usunięcie fragmentów najbardziej osobistych lub mających fundamentalne znaczenie dla prowadzonego śledztwa.

Nie wiadomo, kiedy można się spodziewać publikacji nagrań z ostatnich 30 minut lotu. Zarówno Kwiatkowski, jak i Graś nie potrafili powiedzieć, czy uda się upublicznić rozmowy jeszcze w tym tygodniu. Wszystko zależy od tego, czy posiedzenie RBN odbędzie się przed Bożym Ciałem, czyli 3 czerwca. - To decyzja pełniącego funkcję prezydenta marszałka Bronisława Komorow-skiego - zaznaczył Krzysztof Kwiatkowski.

W zeszłym tygodniu okazało się, że w kabinie pilotów w momencie katastrofy był gen. Andrzej Błasik, dowódca Sił Powietrznych RP. Wiadomo także, że rejestratory nagrały głos jeszcze jednej osoby, nienależący do nikogo ze ścisłej załogi kokpitu (pierwszy i drugi pilot, nawigator i mechanik). Głos ten cały czas nie został zidentyfikowany.

Ujawnienie rozmów pozwoli ocenić, czy na pilotów była wywierana jakakolwiek presja. Pozwoli także odpowiedzieć na pytanie, czym kierowała się załoga, podejmując decyzję o kontynuowaniu manewru lądowania, mimo iż na wysokości decyzyjnej (100-120 metrów) widzialność była praktycznie zerowa.
Z ustaleń pomiędzy polską a rosyjską prokuraturą wynika, że przekazane nagrania będą rozmowami wyłącznie między pilotami a osobami przebywającymi w kabinie, czyli m.in. gen. Błasikiem. Nie wiadomo, kiedy możemy się spodziewać ujawnienia rozmów pilotów z kontrolerami ruchu z wieży oraz z pilotami Jaka-40, który 10 kwietnia lądował w Smoleńsku przed prezydenckim tupolewem.

Jakie będą kolejne kroki rządu i prokuratury

Szef MSWiA podpisze w Moskwie umowę dotyczącą przekazania zawartości czarnych skrzynek

Jerzy Miller jest już w stolicy Rosji od wczoraj. Po podpisaniu umowy z wicepremierem Siergiejem Iwanowem otrzyma stenogramy i najprawdopodobniej prezentację z kopią treści z rejestratorów.

Jako pierwsi z zawartością materiałów zapoznają się członkowie Rady Bezpieczeństwa Narodowego

Jak zapowiedział rzecznik rządu Paweł Graś, dokumenty zostaną najpierw zaprezentowane podczas posiedzenia RBN. Potem zapoznamy się z nimi my wszyscy.

Do Moskwy poleciał naczelny prokurator wojskowy płk Krzysztof Parulski

Przekazanie przez MAK materiałów odbędzie się w obecności prokuratorów strony polskiej i rosyjskiej. To oni potwierdzą autentyczność rejestratorów pokładowych i prawidłowość wszystkich procedur. Polscy prokuratorzy nie muszą wydawać zgody na upublicznienie materiałów, bo przekazanie następuje na drodze komisji rządowych

Prokuratura Generalna informuje, że prokuratorzy czekają na zgranie zapisów z czarnych skrzynek w ramach wniosku o pomoc prawną skierowanego do Prokuratury Generalnej Rosji. Jest to odrębna procedura.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto