Katowicka impreza wydaje się niewielka i skromna, jeśli przyrównać ją do najsłynniejszych jarmarków, jak dominikański w Gdańsku, na którym średnio znajdujemy około 1000 stoisk, czy jednego z największych w Europie w Kolonii. Mimo to pod względem logistycznym także do zorganizowania łatwa nie jest. A i swoje kosztuje: miasto płaci za jarmark 20 tys. zł.
- Z jednej strony jest kwestia ustawienia wszystkiego na Staromiejskiej, każdy z drewnianych domków waży kilkaset kilogramów. Z drugiej są trwające kilka miesięcy przygotowania, trzeba nawiązać kontakty z wystawcami z dużym wyprzedzeniem, bo każdy z nich obstawia już jakąś imprezę - wyjaśnia Marek Kijak, z bytomskiego Domu Chleba, współorganizator Jarmarku Bożonarodzeniowego w Katowicach.
Gra jest warta świeczki. Między drewnianymi budkami każdego dnia przewijają się setki katowiczan.
- Staram się, aby każdego roku nasza oferta była większa i lepsza - mówi Kijak i twierdzi, że w tym roku się udało.
Co znajdziemy na jarmarku? M.in. jest okazja zobaczyć na żywo wędzenie wędlin, bowiem swoją wędzarnie ustawił na rogu Staromiejskiej i Mielęckiego wystawca z Białegostoku. Litwini z Wilna przywieźli do Katowic wszelkiej maści wyroby z bursztynu, w tym biżuterię, bombki a także swoje wędliny, sękacze i ciasta drożdżowe oraz wełnianą własnej roboty odzież. Ukraińcy zaś rękodzieło.
- Ceramikę szklaną wykonywaną ręcznie, a także misternie robioną biżuterię - dodaje Kijak. Będzie też na jarmarku zakopiańczyk. - Powinien być wcześniej, ale miał wypadek i właśnie jedzie - mówił we wtorek Kijak. Oprócz tego nie zabraknie regionalnych wystawców ze Śląska.
Jarmark to przede wszystkim kopalnia wszelkiej maści zabawek, w tym sporo drewnianych, zimowej odzieży - czapek, szalików, rękawiczek czy wełnianych skarpet - jest też cała masa bibelotów, ale i wśród nich można znaleźć oryginalne świąteczne prezenty
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?