"Jadymy na bogato" to śląska odpowiedź na podobne klipy nakręcone w Warszawie i Trójmieście. Ich bohaterzy przekonują, że "na warszawiaka nie ma cwaniaka " oraz że "w Sopocie przy sobocie bardzo wielce jest na kocie".
Słuchając tych tekstów można zrywać boki ze śmiechu i o to właśnie chodziło. Ich autorzy pokazali, że potrafią spojrzeć na siebie z przymrużeniem oka. Nie uciekają od związanych z nimi stereotypów, lecz bawią się nimi.
Dokładnie taką samą próbę podjęli twórcy Projektu Ślązak. Autorka piosenki, dziennikarka Sabina Dyla mówi wprost: puszczamy oko do widzów. - Myślę, że to zrozumieją. Ślązacy to przecież ludzie z "jajami". Z jednej strony bardzo konkretni, ale z drugiej potrafiący się śmiać z siebie - mówi Sabina Dyla dla Śląsk NaszeMiasto.pl. Podkreśla, że klip ma przełamać utarty wizerunek Ślązaka. - Pokazujemy więc, że można pracować na grubie i mieć fajną brykę, ładną dziewczynę i chodzić do klubów - mówi Dyla. Więcej na Śląsk NaszeMiasto.pl
Projekt Trójząb
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?