Inwazja budownictwa dookoła zacieśnia swoje ciągłe nowe budownictwo i wkroczy niebawem do samych stawów, o ile wcześniej one same nie wyschną. Aby wyjść na spacer do parku trzeba uważać nie tylko na to, aby nie zostać rozjechanym przez auto, skuter, rower czy rolkarzy ale także aby nie zostać zadeptany przez tłum.
Do tego dochodzi także ciągły dochodzący szum aut... oraz ryk silnika paralotniarza. Masakra!
Jeszcze ciągłe weekendowe techno-festiwale czyli łomot młota do rozwalania asfaltu organizowane na dolinie. Zamyka się wtedy cały park, wszystkie trasy rowerowe, rolkowe i spacerowe dla pozostałych mieszkańców którzy mogą wtedy w domu do rana słuchać tej muzy.
Do tego hałasu należy również dodać nocne jazdy na trasie tzw. szybkich i wściekłych motorowych oss. A jak już muza się na jakiś jeden weekend uspokoi i w końcu chcemy iść na spacer to okazuje się, że znowu trasy są pozamykane, bo przez dwa dni biegają dookoła maratończycy całą szerokością trasy. A dlaczego całą szerokością trasy? Ano dlatego gdyż po kolejnym piwie może któryś się zatoczyć i stracić równowagę. I tak w koło, jak nie urok to ...... istny koniec świata, a już na pewno to koniec spokojnej Doliny Trzech Stawów.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?