Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Internauta: Naprawa schodów ruchomych na katowickim dworcu to... nie budowa kosmodromu!

NAU
Ruchome schody na dworcu w Katowicach są zepsute. To już kolejna interwencja tego typu w ostatnich miesiącach
Ruchome schody na dworcu w Katowicach są zepsute. To już kolejna interwencja tego typu w ostatnich miesiącach Mateusz Pocheć
Problem z ruchomymi schodami na dworcu w Katowicach powtarza się już od dłuższego czasu. Same władze PKP przyznawały, że owe schody są podatne na awarie, jednak do tej pory nie udało się rozwiązać tego problemu.

Nasi Internauci zwracają uwagę na wiecznie niedziałające ruchome schody na dworcu w Katowicach.

- Mieszkam w Katowicach od półtora miesiąca i jest dla mnie absurdem, że ani razu w tym czasie schody nie działały - pisze nasz Internauta. Kto naprawi ruchome schody na dworcu w Katowicach?

- Schody są wąskie i strome, co dla starszych osób lub podróżnych z bagażami jest nie lada wyzwaniem, a PKP lub zarządca obiektu zdaje się mieć głęboko problemy komunikacyjne Katowic, swoich pasażerów i GOP-u - tłumaczy Mateusz Pocheć, mieszkaniec Katowic.

- Odnoszę nieodparte wrażenie, że pod względem komunikacyjnym władze regionu mają swoich mieszkańców bardzo głęboko - wystarczy spojrzeć jak organizuje się komunikację choćby w Warszawie, Lublinie czy Bydgoszczy, nie mówiąc o Niemczech czy Czechach. Naprawa schodów ruchomych to naprawdę nie budowa kosmodromu - dodaje.

Alternatywa jest, ale... Podziemny dworzec autobusowy z halą dworca kolejowego łączą również dwie windy, ale podróżni nie wiedzą, gdzie je znaleźć. Do tego korzystają z nich również kierowcy parkujący samochody na podziemnym parkingu pod placem Szewczyka, więc często są pełne. W efekcie podróżni nie mają wyboru i nieraz z ciężkimi walizkami wspinają się z dworca autobusowego do hali dworca po tradycyjnych, ale bardzo wysokich schodach. Do tego przejście jest tak wąskie, że ruch schodami musi odbywać się wahadłowo: jeśli ktoś wchodzi do góry, to nikt nie zejdzie.

W sierpniu schody już nie działały. Wówczas Dziennik Zachodni pytał: kto i kiedy je w końcu naprawi.

- Chcielibyśmy ostatecznie rozwiązać ten problem. Obecnie analizowane są różne rozwiązania – odpowiedziała Katarzyna Grzduk, z Wydziału Prasowego PKP.

Do tej pory się to nie udało.

Przypomnijmy, że nowa hala dworca PKP została otwarta 28 października 2012 roku. Powstała w miejscu wyburzonego gmachu, który na placu Szewczyka istniał od lat 70-tych. Budowa trwała blisko dwa lata, a cała przebudowa placu Szewczyka, na którym powstała również Galeria Katowicka, a pod nią podziemny parking i dworzec autobusowy, oszacowana została na 240 mln euro. Nowa hala dworca kolejowego ma około 6000 m kw., rozciąga się między 16 odtworzonymi żelbetowymi kielichami. Znajdziemy w niej kilkadziesiąt punktów handlowych i gastronomicznych, są tu też kasy, punkty informacyjne Kolei Śląskich, Intercity i KZK GOP oraz toalety.

Jak dotąd w hali dworca najczęściej psuły się właśnie ruchome schody, ale zniszczeniu ulegały również dizajnerskie metalowe siedziska dla podróżnych, trzeba też było wymieniać płytki na schodach prowadzących z holu głównego do tunelu pod peronami.

NOGA Z GAZU: Raport z dróg Patryka Drabka

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto