- W 150. rocznicę urodzin Antona Uthemanna, twórcy Giszowca i Nikiszowca, chcemy przypomnieć o niszczejących zabytkach dziedzictwa przemysłowego. Hutnictwo cynku decydowało o potędze gospodarczej Górnego Śląska. Znikają ostatnie symbole rozkwitu przemysłowego bo władze podpisują kolejne pisma, wydając zgodę na wyburzenie tych zabytków - mówili przedstawiciele RAŚ. Podkreślali także, że Anton Uthemann nie doczekał się większego uhonorowania, mimo swojego wkładu w przemysł Górnego Śląska, tylko z powodu tego, iż był Niemcem. To jego imieniem nazwano Hutę Metali Nieżelaznych w Szopienicach, w której wybuchł pożar pod koniec ubiegłego roku.
- To smutne, że tak giną zabytki- mówił Witek Melon z Szopienic.
Uczestnicy manifestacji pod Urzędem Miejskim zapalili znicze i złożyli wiązankę żółtych róż. Chcieli także wręczyć symboliczną trumnę prezydentowi Piotrowi Uszokowi, ale ostatecznie odebrali ją pracownicy Urzędu.
- Tę manifestację odbieramy jako zwrócenie uwagi na ważny problem - przyznał Bolesław Błachuta, miejski konserwator zabytków w Katowicach. Dodał jednak, że ratowanie zabytków poprzemysłowych jest trudne ze względu na to, że większość nie należy do miasta, są trudne do adaptacji a problem ich ratowania nie jest problemem Katowic a całego regionu.Chociaż potwierdził, że warto ratować choćby pojedyncze obiekty.
Pytany jednak, czy obecnie toczą się rozmowy a propos ratowania konkretnego obiektu, zaprzeczył. - Natomiast miasto ma swój udział w rewitalizacji terenu po kopalni Katowice, gdzie powstaje nie tylko Muzeum, ale i siedziba Orkiestry Symfonicznej przy jednoczesnym zachowaniu takich obiektów jak szyb Bartek - podkreślił konserwator.
Filip Chajzer o MBTM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?