- Uciekaliśmy przed styczniową podwyżką VAT - uważa Alfred Bujara, szef śląskiej i krajowej sekcji handlu NSZZ "S". - Ludzie chcieli zdążyć przed drożejącym towarem i kupowali go po starych cenach. W niektóre dni obroty były wyższe o 300 procent. Ludzie kupowali, jakby szykowali się na wojnę. Obawy o podwyżki i o to, że zabraknie towaru, odziedziczyliśmy po komunie - dodaje.
Jak ogłosił Główny Urząd Statystyczny - sprzedaż detaliczna była w grudniu br. o 12 proc. wyższa niż w 2009 r. Najbardziej, o 38,6 proc. zwiększyła się sprzedaż samochodów. Ich cena jest wysoka, więc 1 procent różnicy, to co najmniej kilkaset złotych w kieszeni. W przypadku sprzętu rtv i agd wzrost wyniósł 21 proc., a żywności 4,1 proc.
Skąd mieliśmy pieniądze? Z oszczędności, kredytów i... saksów. Według NBP, miesięcznie Polacy przywożą z zagranicy ok. 500 mln euro i 600 mln dolarów.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?