MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Hala z ograniczeniem

Tomasz Kuczyński
W czasie niedzielnego meczu koszykarzy Polski i Słowacji nowa hala w Katowicach-Szopienicach była prawie pełna. Prawie, bo nie wszystkie miejsca mogły być zajęte.

W czasie niedzielnego meczu koszykarzy Polski i Słowacji nowa hala w Katowicach-Szopienicach była prawie pełna. Prawie, bo nie wszystkie miejsca mogły być zajęte. 50 krzesełek pozostało wolnych i przy obecnej konstrukcji obiektu nie mogą one być zajmowane przez widzów!

Podczas sobotniej gali promującej EuroBasket 2009, po Centrum Sztuki Filmowej krążyła plotka, że szopienicka hala nie spełnia wymogów przeciwpożarowych i tylko w drodze wyjątku została dopuszczona na mecz koszykarzy. Podobno od poniedziałku znów miała być zamknięta!

- To są jakieś bzdury! Trwa tam akcja "zima", w najbliższy weekend swój mecz w lidze futsalu rozegra zespół Jango - mówi Stanisław Wąsala, dyrektor MOSiR Katowice.

Jednak w czasie spotkania reprezentacji Polski nie wszystkie wyjścia były czynne, a po meczu kibice dosyć długo opuszczali obiekt.

- Na górnej części trybun mieliśmy 850 widzów, na dolnych sektorach, dla zaproszonych gości było 220 osób. Do tego trzeba doliczyć 52 miejsca dla dziennikarzy - wylicza Wąsala. - Owszem, na górnych trybunach jest 900 miejsc, ale mieliśmy zgodę na wykorzystanie 850. Nie były czynne dwie klatki schodowe i dwa wyjścia prowadzące do nich. Zresztą tam swoje sprzęty miała telewizja, dlatego nie chcieliśmy, aby ludzie musieli się przeciskać. - W niedzielę była zgoda na imprezę masową, ale przy ograniczonej liczbie publiczności. Decydowały względy bezpieczeństwa - potwierdza Maciej Guzik, reprezentujący przy organizacji meczu Polski Związek Koszykówki.

Co ciekawe, zgodnie z projektem hali, dla górnych trybun pierwotnie wyliczono 850 krzesełek. W czasie montowania, postanowiono zagęścić ich rozmieszczenie, aby nie powstały luki niebezpieczne dla widzów. Wygospodarowano dodatkowych 50 miejsc. Wyjścia i klatki schodowe nie przewidują tej nadwyżki, są za wąskie. - We wszystkich halach boczne sektory, gdzie jest najgorsza widoczność, są za zwyczaj puste - przekonuje dyrektor Wąsala. - Przewidujemy, że na mecze Jango może przychodzić 300-500 widzów, ten obiekt jest zupełnie wystarczający. Natomiast tak poważna impreza, jak mecz reprezentacji Polski, była dla nas dużym doświadczeniem.

Choć hala w Szopienicach pachnie jeszcze świeżością już są pomysły, aby ją rozbudować! Obiekt ma spełniać rolę uzupełniającą dla Spodka, którą dawniej pełniła hala Baildonu.

- Mamy bardzo dużo miejsca na dodatkowe trybuny. Powiększenie widowni do 2 tysięcy miejsc jest możliwe. Warunkiem jest jednak wybudowanie nowych zewnętrznych klatek schodowych, przystosowanych dla tylu kibiców. Jeśli znalazłyby się środki w przyszłorocznym budżecie Katowic, to może w naszej hali będziemy organizować większe imprezy - rozmarzył się dyrektor Wąsala.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto