Hala tenisowa przy Szopienickiej już gotowa i oficjalnie otwarta Zdjęcia

Hala została już nieoficjalnie otwarta kilka miesięcy temu na potrzeby turnieju WTA dla trenujących tu tenisistek, m.in. Agnieszki Radwańskiej, a potem znów zamknięta, bo budowę trzeba było dokończyć. Obiekt postawiono na dawnych kortach klubu Pro-Ten.

Hala dostępna będzie siedem dni w tygodniu. - Zewnętrzne korty od godziny 8. do 22., a w hali będziemy wydłużać godziny w zależności od zainteresowania, nawet do 24 – zapowiada Stanisław Wąsala, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Katowicach.

W budynku są szatnie dla kilkudziesięciu osób, a także dla niepełnosprawnych, jest tu również miejsce na kawiarenkę, a z piętra przez taras wyjdziemy na zewnętrzne trybuny. Korty wewnątrz są dwa, na zewnątrz cztery. Docelowo MOSiR chciałby wybudować kolejne cztery.

- Jeśli plan się uda, to przynajmniej dwa z nich będą zadaszone. Powstaną, na pewno nie w tym roku, i tylko jeśli Rada Miasta zgodzi się zapisać inwestycję w budżecie, bo to koszt około 2,5 mln zł - mówi Wąsala.

Obecnie w Katowicach korty tenisowe znajdziemy m.in. w obiektach zarządzanych przez MOSiR: w hali w Szopienicach, w ośrodku Podlesianka, a także na kempingu w Dolinie Trzech Stawów. Są także prywatne w Centrum Sportowym Bażantowo oraz na wzgórzu Wandy.

- Spodziewam się, że ci którzy odeszli z Janowa, wrócą tu. Chcemy też jednak uruchomić tu szkółkę dla dzieci, to znaczy nawiązać kontakt z okolicznymi szkołami i umożliwić dzieciom i młodzieży odbywanie w hali lekcji wuefu w godzinach przedpołudniowych, gdy obłożenie kortów będzie małe. My zapewnimy sprzęt i instruktora i może dzięki temu uda nam się przyciągnąć młodzież, która nie załapie się na hokeja – zapowiada Wąsala.

ZDyrektor zapewnia też, że korzystać z hali będą mogli wszyscy mieszkańcy, a obiekt nie będzie oblegany przez kluby z prostego powodu: w Katowicach klubów tenisowych brak. Wynajęcie kortu na godzinę będzie kosztowało 20 zł, a dla młodzieży 10 zł.