MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Grilla nie będzie

MARIOLA MARKLOWSKA
Zapach skrzydełek zniechęcił ich nabywcę do rozpalenia grila...  /  ANDRZEJ GRYGIEL
Zapach skrzydełek zniechęcił ich nabywcę do rozpalenia grila... / ANDRZEJ GRYGIEL
Katowiczanin Marek Dorozik zrobił w środę wieczorem zakupy w hurtowni Selgros w Katowicach Szopienicach. Nie miał czasu, by przyjrzeć się dokładnie każdemu artykułowi.

Katowiczanin Marek Dorozik zrobił w środę wieczorem zakupy w hurtowni Selgros w Katowicach Szopienicach. Nie miał czasu, by przyjrzeć się dokładnie każdemu artykułowi.

- Już w drodze do domu poczułem, że coś śmierdzi. Kiedy rozpakowałem wszystkie zakupy, okazało się, że sprzedano mi cuchnące skrzydełka z kurczaka, które miałem zamiar upiec na grillu - stwierdził.

Tackę ze skrzydełkami włożył do reklamówki i wrócił do hurtowni, aby złożyć reklamację. Był zaskoczony, kiedy usłyszał, że reklamację trzeba rozpatrzyć, ale towaru od niego nikt przyjąć nie chciał. Z jego relacji wynika, że nikt nie spisał nawet żadnego protokołu.

- W dziale reklamacji zaproponowano mi, abym wymienił zakupiony artykuł. Nie chciałem się zgodzić, ponieważ termin przydatności do spożycia zakupionych przeze mnie skrzydełek już minął, więc otrzymałbym znów nieświeże mięso - stwierdził.

Na opakowaniu znaleźliśmy etykietę, z której wynika, że ,skrzydła z kurcząt grillowe" zostały wyprodukowane przez Tomaszowskie Zakłady Drobiarskie Roldrob SA. Na załączonej informacji napisano, że należy je spożyć do 4 września, czyli do dnia, w którym Marek Drozik je kupił.

Jeszcze w środę skontaktowaliśmy się z hurtownią Selgros. Połączono nas z Jackiem Siwkiem, kierownikiem hali działu przemysłowego.

- Mimo że pracuję w dziale przemysłowym, bardzo często robię kontrole w dziale wędlin. Jestem kierownikiem od lutego i do tej pory nie zdarzyło mi się znaleźć tam przeterminowanych, a tym bardziej śmierdzących artykułów - stwierdził Jacek Siwek.

Zasugerował, aby niezadowolony klient zgłosił się do niego osobiście.

- Na pewno załatwimy tę sprawę pozytywnie - obiecał.
Dlaczego naszemu Czytelnikowi nie udało się wcześniej nic wskórać?

- Dział reklamacji widocznie czegoś nie dopatrzył. W podobnej sytuacji powinno się spisać protokół i odebrać nieświeży towar. Klient ma prawo go wymienić lub otrzymać zwrot poniesionych kosztów - poinformował ,DZ" pracownik Selgrosa.

W piątek skontaktował się z nami Jakub Chećko, kierownik działu obsługi klienta hurtowni Selgros i poinformował, że reklamacja naszego Czytelnika została przyjęta. Otrzymał zwrot gotówki.

*
*
*

ADAM ZAWISZOWSKI - rzecznik prasowy Śląskiego Wojewódzkiego Inspektora Inspekcji Handlowej:
- Zgodnie z ustawą o Inspekcji Handlowej, która weszła w życie 1 kwietnia nie możemy kontrolować jakości artykułów rolno-spożywczych w hurtowniach i u producentów. 1 stycznia 2002 r. miała zostać powołana Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, ale termin wejścia odpowiedniej ustawy został przesunięty na 1 stycznia 2003 r. Jeśli wpływają do nas sygnały od klientów, którzy kupili przeterminowany lub zepsuty artykuł w hurtowni, przekazujemy tę informację do sanepidu, Inspekcji Weterynaryjnej lub Państwowej Inspekcji Skupu i Przetwórstwa Artykułów Rolnych. Inspekcja Handlowa ma prawo kontrolować wyłącznie detalistów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto