MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Górnicy są źli

Sławomir Starzyński
AGNIESZKA ŁUCZAKOWSKA
AGNIESZKA ŁUCZAKOWSKA
Wczoraj przez dwie godziny górnicy w śląskich kopalniach nie pracowali. To początek protestów. Domagają się wypłaty z zysku, więc 14 czerwca pojadą do Warszawy.

Wczoraj przez dwie godziny górnicy w śląskich kopalniach nie pracowali. To początek protestów. Domagają się wypłaty z zysku, więc 14 czerwca pojadą do Warszawy. Wicepremier Andrzej Lepper obiecał, że będzie manifestował razem z nimi.

- To miłe ze strony wicepremiera. Dobrze, że nas rozumie, bo jesteśmy bardzo źli - mówi Bogdan Ziętek, przewodniczący "Sierpnia'80". Ziętek liczy na to, że także premier Kazimierz Marcinkiewicz będzie z górnikami - bo przecież publicznie obiecał, że dostaną wypłatę z zysku.

- Domagamy się nie tylko wypłat z zysku. Poniedziałkowy protest to swego rodzaju wotum nieufności dla Pawła Ponculjusza, wiceministra gospodarki, który odpowiada za górnictwo - mówi Wacław Czerkawski, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce.

Górnicy domagają się, by rząd przeznaczył 180 milionów złotych na nagrody z zysku. Poncyljusz godzi się tylko na 100 milionów, stawia też warunki. Chce miedzy innymi, żeby związki jak najszybciej podpisały jednolite układy pracy i zwolniły działaczy, którzy maja uprawnienia emerytalne.

We wczorajszym dwugodzinnym strajku wzięło udział około 40 tys. górników. Za ten czas nie dostaną wypłat.

- Straty odrobimy błyskawicznie - zapowiada Wacław Czerkawski.

Rozmowa z Wacławem Czerkawskim, wiceprzewodniczącym Związku Zawodowego Górników w Polsce

Dziennik Zachodni: Za ile manifestacji powinien pan odpowiadać przed sądem?

Wacław Czerkawski:
Należy mi się medal, a nie sąd. We wrześniu 2003 roku uratowałem część Warszawy przed zniszczeniem. Protestowaliśmy wtedy przeciw likwidacji kopalń, były starcia z policją. Udało mi się wyprowadzić manifestantów tak, że okolice rządowych budynków nie zostały spalone.

DZ: Ile ma pan spraw karnych?

WC: Żadnej. Z powództwa cywilnego musiałem zapłacić 8 tys. złotych za zniszczenie obecnej siedziby Kompanii Węglowej. W toku jest sprawa dziennikarza telewizji Polsat, który ucierpiał w czasie górniczej manifestacji. Chodzi o 6 tysięcy złotych.

DZ: Kto będzie odpowiadał za najbliższą manifestację w Warszawie?

WC: Związek Zawodowy Pracowników Dołowych. Ostatnio najbardziej dymili, niech teraz zadbają o porządek.

DZ: Co będzie, jeśli nawet w Warszawie niczego nie wywalczycie?

WC: Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. W zeszłym roku branża odprowadziła do Skarbu Państwa 7,5 miliarda złotych podatków. Wypracowaliśmy ponad miliard złotych zysku. Zawsze możemy ogłosić prawdziwy strajk. Wtedy my stracimy, ale więcej straci Skarb Państwa.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto