Górnicy nie chcą odchodzić z kopalń

Prawdopodobnie w przyszłym roku nie dojdzie do utworzenia trzech koncernów węglowych, które miały zastąpić istniejące siedem spółek.

Wiceminister gospodarki Andrzej Karbownik stwierdził, że kluczową rolę w tej sprawie odegrało stanowisko górniczej "Solidarności", która storpedowała pomysł konsolidacji branży, obawiając się utraty części pracowniczych uprawnień. - Rozstrzygnięcie wątpliwości zostało oddane w ręce górniczej "Solidarności" - przyznał minister i zapewnił, że istniejące zakładowe układy zbiorowe będą ważne również w nowych strukturach.

Czy stanowisko górniczej "S" oznacza rezygnację z pomysłu stworzenia koncernów? - Nie używałbym słowa rezygnacja, ponieważ cała procedura została formalnie zawieszona. Jest zgoda ministra skarbu na połączenie, konkursy zostały ogłoszone i w momencie, gdy miały być rozstrzygnięte, w Warszawie pojawili się związkowcy. Wówczas okazało się, że jeżeli nie będzie pewności, co do gwarancji pracowniczych, to zmiany nie nastąpią - stwierdził A. Karbownik. Zapytany, czy koncerny powstaną, odpowiedział: "Pewnie nie".

W tym roku z kopalń odejdzie ok. 18 tysięcy osób, z czego 12,2 tys. skorzysta z górniczego pakietu socjalnego. To znacznie mniej niż zaplanowano. - Z pakietu miało skorzystać ok. 20 tysięcy osób - przyznał minister i dodał, że w ciągu trzech lat realizacji reformy, zmniejszenie zatrudnienia jest o blisko 6,3 tys. większe od założeń programu rządowego. W 2001 roku z branży odejdzie ok. 13 tys. pracowników.

Mniejsze zainteresowanie górniczym pakietem socjalnym spowodowało, że nie udało się skonsumować 150 mln złotych przeznaczonych w tym roku na sfinansowanie górniczych odejść. - Te pieniądze nie przejdą na przyszły rok. Zostaną w budżecie - stwierdził minister Karbownik.

W tym roku, z państwowej kasy przekazano na reformę górnictwa 1 mld 700 mln. zł. W 2001 restrukturyzacja pochłonie drugie tyle, bo 1 mld 488 mln zł. Z tego 252 mln zł przekazanych zostanie na likwidację kopalń, 900 mln zł na restrukturyzację zatrudnienia, a 750 mln zł na sfinansowanie urlopów górniczych.

Sprzedaż węgla będzie w tym roku niższa niż przewidywano i sięgnie. 77,5 mln ton, zamiast planowanych 80 mln ton. To o 5,4 mln ton mniej niż w analogicznym okresie 1999 roku.
Strata górnictwa netto po dziesięciu miesiącach tego roku przekracza 1,3 mld zł i jest blisko dwukrotnie mniejsza niż przed rokiem. Do końca roku straty sięgną prawdopodobnie 1,8 mln ton.

W tym roku, po raz pierwszy od sześciu lat branża zarabia na sprzedaży węgla. Do końca października było to średnio 2,26 zł na każdej tonie, a w przyszłym roku ma to być około 5 zł na tonie - poinformował minister Karbownik.
Od 1998 roku, reforma górnictwa pochłonęła 4,1 mld złotych. Zamknięto 21 kopalń, a z branży odeszło blisko 90 tys. osób.