Wczoraj o godz. 7 w chorzowskim Wesołym Miasteczku pojawiło się kilka samochodów, a ludzie, którzy z nich wysiedli zaczęli montować dziwny sprzęt. I nie była to bynajmniej nowa karuzela. Bliźniacy z Milówki Paweł i Łukasz Golcowie upatrzyli sobie właśnie chorzowski lunapark i tutaj postanowili nakręcić swój najnowszy teledysk.
- To ma być wesoły, przyjazny i kolorowy klip - tak jak sam utwór "Konkretna piosenka", i dlatego zdecydowaliśmy się na to miejsce - zdradziła DZ Joanna Mokosa, kierownik produkcji wczorajszego przedsięwzięcia.
- I to dobry wybór, bardzo nam się fajnie tutaj współpracuje. Ułatwiają nam życie jak mogą - dodał Tadeusz Śliwa, reżyser, który ostatnio pracował przy teledysku gwiazdy polskiego hip-hopu Tede.
Ząbki dają w kość
Dla Pawła i Łukasza taki tryb pracy, to nic nowego. Już od dwóch lat - jak sami mówią - są ciągle w trasie. Koncertują bez wytchnienia (w sierpniu grali 22 razy!). I chociaż, przed płytą, która ujrzała światło dzienne 28 czerwca br., ostatni album wydali ponad dwa lata temu, to na brak zajęć bracia nie narzekają.
- Jestem w trochę komfortowej sytuacji, bo w naszym zespole na altówce gra moja żona Edyta. Jeszcze jednak nie zabieramy ze sobą naszego półrocznego synka Bartusia. Ale to chłopak z jajami! Teraz mu idą pierwsze ząbki - mówi dumnie Łukasz.
- I tutaj bardzo nam pomagają moi rodzice. Bo przez te ząbki to ciężko o przespaną i spokojną noc - wtrąca Edyta.
Z agencji na plan
W najnowszym teledysku Braci Golec wystąpi też kilku statystów. Trudno jednak wśród nich szukać debiutantów. Wszyscy, niezależnie od wieku, są już oswojeni z kamerą.
- To bardzo satysfakcjonująca praca, chociaż trzeba w nią włożyć sporo energii i wysiłku - uważa Emanuela Żukowska, która swego czasu występowała w klipach Gaygi, artystki z pobliskich Siemianowic Śl.
Podczas wczorajszych zdjęć można było też zobaczyć młodych aktorów. Nie mieli jednak żadnej tremy, wręcz przeciwnie, w lot łapali wskazówki reżysera i wykonywali jego polecenia.
- To dla mnie nie pierwszyzna. Mam już za sobą występ w różnych reklamach konkursowych i Telewizji Katowice. Ale nie wiem czy chciałbym zostać aktorem jak dorosnę. Mam jeszcze dużo czasu na zastanowienie - przekonywał nas ośmioletni Zbyszek Wierzba z Piekar Śl.
Skrzywiony Apollo
Pierwszy plan zdjęciowy filmowa ekipa ustawiła przy dmuchanym tygrysie. Potem wrócili pod bramę główną Wesołego Miasteczka i dokręcali kolejne ujęcie na tle karuzeli "Apollo".
- Zależało nam na ekspresyjnych zdjęciach, bo w tym teledysku ma się dużo dziać i wszystko musi być w ruchu - tłumaczył nam Konrad Spyra, operator.
Razem z reżyserem, po kilku statecznych klatkach, wsiedli do karuzeli i zrobili kilka próbnych kółek. Następnie do przejażdżki zaprosili dwóch statystów. Ich zadanie było proste: macie się uśmiechać i być na luzie.
Po godz. 14 rozpoczęły się bodaj najważniejsza praca - na planie wystąpili główni bohaterowie - Paweł i Łukasz. Bliźniacy z puzonem i miniaturową trąbką zrobili specjalny występ w galerii krzywych zwierciadeł.
Wieczorem cała ekipa była już porządnie zmęczona, ale szczęśliwa - wszystko bowiem poszło zgodnie z planem. Do najbliższej niedzieli teledysk powinien być zmontowany. A potem tylko telewizyjna premiera i ta najważniejsza ocena - widzów.
Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?