GKS Katowice, prowadzony przez Jakuba Dziółkę, szybko objął prowadzenie po rzucie karnym Adriana Błąda. Piłkarze gospodarzy popełniali jednak wiele błędów i mogli mówić o szczęściu, że na przerwę schodzili z remisem.
Kibice już po niespełna 30 minutach skandowali "K... m..., GieKSa grać" i domagali się od zawodników większego zaangażowania.
W pierwszej połowie kontuzję odniósł Arkadiusz Woźniak i opuścił boisko na noszach.
W drugiej części spotkania piłkarzy przywitała z Blaszoka... cisza.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
tyDZień - informacyjny program Dziennika Zachodniego
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?