MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

GKS Katowice - Podhale Nowy Targ 10:2

MARCIN JAROSZEWSKI
Zbigniew Podlipni brutalnie potraktował Bartłomieja Piotrowskiego i potem musiał bronić się przed jego agresją.  Fot. ANDRZEJ GRYGIEL
Zbigniew Podlipni brutalnie potraktował Bartłomieja Piotrowskiego i potem musiał bronić się przed jego agresją. Fot. ANDRZEJ GRYGIEL
Gdy we wtorek GKS wygrał w Nowym Targu z Podhalem 7:0, na Śląsk "halny przywiał plotki" o wewnętrznym konflikcie w ekipie "Szarotek". Wydawało się to bardzo prawdopodobne.

Gdy we wtorek GKS wygrał w Nowym Targu z Podhalem 7:0, na Śląsk "halny przywiał plotki" o wewnętrznym konflikcie w ekipie "Szarotek". Wydawało się to bardzo prawdopodobne. Wszak w sezonie zasadniczym gracze GKS i Podhala toczyli zacięte boje, o rezultacie których decydowała różnica jednej bramki. Tymczasem, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, górale przestali grać. Ślązacy dwukrotnie ich zdeklasowali i jedną nogą są już w finale ligi.

Nikt z ekipy gości nie chciał komentować rewelacji na temat "spadku formy". Nieoficjalnie mówi się o niejasnych kwestiach podziału pieniędzy w klubie i rozgrywkach między ludźmi mającymi prawa do poszczególnych graczy...

Katowiczan to oczywiście nie musi obchodzić. Oni zrobili to co do nich należało i sprawili swym kibicom wielką radość. Emocji sportowych, co prawda nie było, ale pozasportowe jak najbardziej. W 36. minucie góral (pochodzi z Nowego Targu) z GKS - Zbigniew Podlipni, rzucił brutalnie na bandę podhalanina Bartłomieja Piotrowskiego. Ten leżał kilkadziesiąt sekund na tafli, po czym zerwał się i rozpoczął bójkę z Podlipnim. Na lodzie zrobiło się gorąco, co rusz kolejni gracze angażowali się w spór i zanosiło się na obrazek rodem z NHL. Potem przyjezdni grali już ostro. - Nie wiem czemu goście byli tak brutalni. To nie był hokej. Czasem żal mi było moich podopiecznych. Jest dobrze, ale w finale jeszcze nie jesteśmy - stwierdził trener gospodarzy, Jan Novotny.

Z kolei opiekun "Szarotek", Andrzej Słowakiewicz mówił: - Nie wiem dlaczego gramy tak słabo. Analizowaliśmy naszą grę w pierwszym meczu i nic. Część zawodników miała wziąć ciężar gry na siebie i nie uczyniła tego. Ci panowie muszą sobie odpowiedzieć na pytanie, czy nadal chcą grać w Podhalu Nowy Targ...?

* GKS Katowice - Wojas Podhale Nowy Targ 10:2 (2:0, 5:0, 3:2). Bramki: dla GKS - Janusz Hajnos (9 karny, 34), Zbigniew Podlipni (16, 46), Tomasz Jóźwik (22, 49), Marek Pohl (33, 43), Rafał Plutecki (31), Robert Grobarczyk (38); dla Podhala - Milan Baranyk (53, 55). Kary: GKS - 10; Podhale - 14 minut. Widzów 1.000. Stan rywalizacji play off 2:0 dla GKS.

GKS: Zając; Mareczek, Piekarski - Hajnos, Grobarczyk, Podlipni; Gil, Labryga - Jóźwik, Słodczyk, Wołkowicz; Szymański, Szubert - Plutecki, Tkacz, Pohl; Mirocha.

Pozostałe wyniki

O miejsca 1-4: Stoczniowiec Gdańsk - Dwory SA Unia Oświęcim 1:4 (0:2, 0:2, 1:0). Stan play off: 2:0 dla Unii.
O miejsca 5-8: KTH Krynica - GKS Tychy 5:4 po dogrywce (3:1, 1:1, 0:2. 1:0). Stan play off: 1:1; Zagłębie Sosnowiec - TKH Eurostal Toruń 4:3 po dogrywce (0:2, 2:0, 1:1, 1:0). Mecz rozegrano bez udziału publiczności ponieważ sosnowieckiego klubu nie stać było na wynajęcie firmy ochroniarskiej. Stan play off: 1:1.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zgadnij kto to? Sportowe gwiazdy jako dzieci

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto