O ostatnim spotkaniu z Wartą Poznań, wszyscy w Katowicach chcą jak najszybciej zapomnieć. GKS na oczach 19 tys. kibiców zgromadzonych na Stadionie Miejskim zagrał słabo, szczególnie w pierwszej połowie. Podopieczni Wojciecha Stawowego po przerwie przejęli inicjatywę, doprowadzili do wyrównania, by tuż przed końcowym gwizdkiem głupio stracić drugą bramkę.
Na odprawie przed sobotnim meczem z Łęczną padło dużo męskich słów, zawodnicy zdają sobie sprawę, że cały czas muszą czujnie spoglądać za plecy, a cztery punkty przewagi nad strefą spadkową nie jest wcale bezpieczną zaliczką.
ŚLEDŹ RELACJĘ NA ŻYWO W EKSTRAKLASA.NET
- Nie ma żadnego kryzysu w zespole, a po trzech meczach rundy wiosennej nie należy wyciągać pochopnych wniosków. Wciąż jesteśmy na etapie budowania drużyny mającej w przyszłym sezonie awansować do Ekstraklasy i konsekwentnie dążymy do celu - przekonywał Wojciech Stawowy.
Zespół Bogdanki jest ostatnio w dobrej dyspozycji. Siedem punktów na wiosnę wywindowało ekipę Mirosława Jabłońskiego na bezpieczne 7. miejsce. W zespole z Łęcznej w żadnym wypadku nie zamierzają spoczywać na laurach.
Zdecydowanie większe problemy kadrowe są po stronie gospodarze. W barwach GieKSy nie zobaczymy Tomasza Hołoty przebywającego na zgrupowaniu kadry U-20 i Janusza Dziedzica pauzującego za kartki. Na urazy narzekają Rafał Sadowski oraz Grzegorz Goncerz. Trener Jabłoński nie będzie mógł skorzystać z usług Pawła Kaczmarka, natomiast do niedawno treningów wrócili Łukasz Stefaniuk, Wallace Benevente oraz Eivinas Zagurskas.
Trudno wskazać faworyta tego pojedynku, ale zapowiadanej walki na całego nie powinno zabraknąć.
Ranking stron www. Najlepsze strony internetowe śląskich klubów
Jaki wynik typujecie? Zachęcamy do komentowania!
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?