Termalica dwukrotnie obejmowała prowadzenie w Jastrzębiu i dwukrotnie je traciła. Ostatecznie gospodarze rozbili rywali w końcowym kwadransie meczu i zasłużenie zgarnęli trzy punkty.
Spotkanie beniaminka ze spadkowiczem przyniosło wiele emocji, także na boisku. Gra była twarda, momentami brutalna, czego efektem było siedem żółtych kartek. Goście mogą mówić o szczęściu, że nie kończyli meczu w osłabieniu.
ZOBACZ WIĘCEJ
KIBICE Z JASTRZĘBIA SZALELI Z RADOŚCI [ZDJĘCIA Z TRUBUN] ZNAJDŹ SIĘ NA ZDJĘCIU
Pierwszoplanowymi postaciami zespołu Jarosława Skrobacza byli Kamilowie - Adamek i Szymura, którzy strzelili po dwa gole. Ten drugi bezbłędnie wykorzystał rzuty karne. W 49 minucie sytuacja gospodarzy mogła być jednak krytyczna, jednak Samuel Stefanik fatalnie spudłował z kilku metrów.
To pierwsze w tym sezonie zwycięstwo Jastrzębia na własnym boisku, odniesione w piątym spotkaniu. W ostatnich pięciu meczach beniaminek wygrał trzykrotnie i dołożył dwa remisy.
GKS Jastrzębie - Termalica Nieciecza 4:2
0:1 Martin Miković (29), 1:1 Kamil Adamek (37), 1:2 Mateusz Kupczak (45), 2:2 Kamil Szymura (62-karny), 3:2 Kamil Adamek (74), 4:2 Kamil Szymura (88-karny)
Jastrzębie:Drazik - Kulawiak, Kawula, Szymura, Gojny - Ali (65. Szczęch), Spychała, Tront, Gancarczyk (80. Weis), Jadach (71. Jaroszek) - Adamek.
Termalica: Trela - Szeliga, Kupczak, Szarek, Miković - Skóraś (78. Mróz), Jovanović (75. Misak), Szymonowicz, Stefanik (59. Purece), Gergel - Gutkovskis.
Żółte kartki: Spychała, Adamek, Kulawiak - Kupczak, Gutkovskis, Szymonowicz, Purece.
Sędziował: Piotr Urban (Warszawa).
Widzów 2170
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
tyDZień - informacyjny program Dziennika Zachodniego
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?