34 pojemniki z różnego rodzaju chemikaliami pojawiły się na początku września na jednej z posesji na terenie gminy Gidle (pow. radomszczański). Nie wiadomo, kto je przywiózł, nie wiadomo skąd. Wiadomo, że właściciele posesji przy ul. Kartuzkiej za drobną opłatą zgodzili się przechować paletopojemniki przez jeden dzień... ale nikt po nie nie wrócił. A nieprzyjemny zapach zaczął przeszkadzać mieszkańcom. Sprawą zajęła się policja.
6 września po badaniach wykonanych przez strażaków, sanepid i inspektora ochrony środowiska okazało się, że substancje (choć niektóre oznaczone jako toksyczne) nie zagrażają otoczeniu. Pojemniki zabezpieczono. Teraz policja ustala, kto jest ich właścicielem i kto powinien zająć się utylizacją. Jak tłumaczy podkom. Aneta Komorowska, rzeczniczka radomszczańskiej policji, jeśli to się nie uda, obowiązek ten spadnie na właścicieli posesji.
- W takim przypadku gmina powinna wydać nakaz usunięcia pojemników, a jeśli właściciele posesji się do niego nie zastosują, zrobi to za nich gmina. Ta z kolei będzie mogła obciążyć kosztami utylizacji właścicieli posesji - mówi rzeczniczka KPP w Radomsku.
Czytaj więcej: Groźne chemikalia w Gidlach? Trwa akcja strażaków i grupy ratownictwa chemiczno-ekologicznego
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?