Gdzie jest Andrzej Kryś?

Andrzej Kryś, jeden z największych przestępców gospodarczych III RP, w dalszym ciągu poszukiwany jest listem gończym. Wszystko wskazuje więc na to, że informacja z Prokuratury Krajowej o jego zatrzymaniu w Stanach Zjednoczonych była nieprawdziwa.

- Mogę powiedzieć, że nic nam nie wiadomo na temat miejsca pobytu Andrzeja Krysia - mówi Tomasz Tadla, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Katowicach. - W dalszym ciągu poszukiwany jest listem gończym.
Przypomnijmy, że wiosną tego roku do wiadomości publicznej przedostała się informacja o rzekomym zatrzymaniu w Stanach Zjednoczonych Andrzeja Krysia - na początku lat 90. gwiazdy śląskiego biznesu, właściciela firmy Silesian Building Corporation. Człowieka, który wówczas kontrolował większość atrakcyjnie położonych punktów handlowych i zdominował rynek handlu elektroniką w Katowicach, Chorzowie oraz Gliwicach.

- Prawdopodobnie ktoś w Prokuraturze Krajowej źle przetłumaczył albo opacznie zrozumiał faks, jaki przyszedł ze Stanów Zjednoczonych - mówi jeden ze śląskich prokuratorów. - Prawdopodobnie chodziło tylko o potwierdzenie faktu, że amerykański wymiar sprawiedliwości wpisał na swoje listy Krysia, ale nigdy nie mieliśmy zza oceanu oficjalnej informacji, jakoby zatrzymano szefa Silesia Building Corporation.

Tak więc Andrzej Kryś pozostaje na wolności. Przypomnijmy, że przed ucieczką z Polski zdążył on wyłudzić z banków kilkaset miliardów starych złotych. O jego kłopotach finansowych i potencjalnej niewypłacalności było wiadomo co najmniej od 1992 roku. Wokół jego interesów panowała jednak dziwna zmowa milczenia. Przez kilka lat badano nawet, jak to się stało, że gigantyczny oszust mógł bezkarnie wyłudzać pieniądze i zobowiązania pokrywać kolejnymi kredytami. Mówiło się, że było to możliwe dzięki bliskim układom ze służbami specjalnymi PRL.

Amerykański trop w sprawie Krysia wydaje się być jednak właściwy. W katowickim półświatku już od kilku lat mówi się o Florydzie, jako miejscu pobytu poszukiwanego listem gończym biznesmena. Po ucieczce z Polski, w 1993 roku, trafił on do Niemiec, a stamtąd do Nowego Jorku. Tam znowu zabrał się za interesy, apotem wylądował na półwyspie Floryda, gdzie ma prowadzić niewielki salon samochodowy.
- Na pewno poszukiwania Andrzeja Krysia utrudnia nam fakt, że nie mamy podpisanej ze Stanami Zjednoczonymi umowy ekstradycyjnej - twierdzi prokurator Tadla.