Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdzie dziś pracują byli prezydenci miast i ich zastępcy

Izabela Jarosz
Roman Urbańczyk, Marek Lipczyk, Ryszard Trzebuniak, Grzegorz Gowarzewski, Henryk Mrozek, Bogdan Traczyk, Andrzej Żydek.
Roman Urbańczyk, Marek Lipczyk, Ryszard Trzebuniak, Grzegorz Gowarzewski, Henryk Mrozek, Bogdan Traczyk, Andrzej Żydek.
W samorządach nie ma przegranych. To co, że ktoś poniósł wyborczą klęskę. Nie podzieli losu bezrobotnych ze swojej gminy. Cztery lata "na urzędzie" wystarczyły, żeby wyrobić sobie znajomości.

W samorządach nie ma przegranych. To co, że ktoś poniósł wyborczą klęskę. Nie podzieli losu bezrobotnych ze swojej gminy. Cztery lata "na urzędzie" wystarczyły, żeby wyrobić sobie znajomości.

Dziś, niedawni prezydenci, burmistrzowie, wójtowie i ich zastępcy lądują na dyrektorskich i prezesowskich stołkach.
Nawet, jeśli nikt ich nie chce w gminie którą rządzili, to w sąsiedniej, koledzy o nich nie zapomnieli. Pensje też mają niemałe...

Jest fajnie - tak o swej nowej posadzie mówi Ryszard Trzebuniak, były wiceprezydent Gliwic. Od 2 stycznia jest dyrektorem Centralnej Oczyszczalni Ścieków. Nie jest jedynym, który po utracie jednego stołka szybko znalazł nowy. Takich przykładów jest znacznie więcej. W wielu przypadkach gołym okiem widać, że wykształcenie i kompetencje nie miały żadnego znaczenia.

Trzebuniaka, który przez cztery lata zajmował się w mieście gospodarką komunalną, zatrudnił jego były podwładny - Zbigniew Błażusiak, prezes przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Gliwicach. To jemu podlega oczyszczalnia. Trzebuniak niechętnie rozmawia na ten temat i nie podoba mu się, że dziennikarz interesuje się jego nową posadą. - Skoro mnie zatrudniono, to widocznie był na tym stanowisku wakat - mówi oględnie. Prezes Błażusiak jest rozmowniejszy: - Dawno chcieliśmy znaleźć dyrektora oczyszczalni, bo go po prostu nie było. Nie ogłaszaliśmy konkursu.

Czekali na wynik wyborów?

Trzebuniak niezbyt zna się na ochronie środowiska - skończył zarządzanie na Politechnice Śląskiej i to w czasie czteroletniego urzędowania. - Potrzebowaliśmy bardziej menadżera niż technologa - Błażusiak broni swego podwładnego, kiedyś szefa. - Poza tym pan prezydent ma wiedzę na ten temat, bo zajmował się sprawami komunalnymi w gminie.

Ryszard Trzebuniak nie chce powiedzieć ile zarabia: - Nie jestem już osobą publiczną, nie muszę ujawniać zarobków.
Nie ma racji. I oczyszczalnia, i przedsiębiorstwo to spółki miejskie. Prezes Błażusiak odpowiada: - Dyrektor zarabia mniej niż ja (jak udało nam się dowiedzieć nieoficjalnie jest to 5-5,5 tys. zł - przyp. aut.), a więcej niż kierownik - kilka tysięcy złotych.

Andrzej Jarczewski, drugi wiceprezydent Gliwic, zajmujący się przez cztery ostatnie lata polityką socjalną w mieście, został specjalistą w gliwickim Ośrodku Pomocy Społecznej.

Robota należy się automatycznie

Całkiem nieźle poradził sobie w nowej rzeczywistości Roman Urbańczyk, który przez jedenaście lat rządził Zabrzem. Od 5 grudnia zatrudnił się w Komunikacyjnym Związku Komunalnym GOP. Jest tam zastępcą przewodniczącego zarządu i dyrektorem ds. przewozów. Nie narzeka. I nie ma się co dziwić - zarabia ok. 7 tys. brutto (jako prezydent dostawał ok. 11 tys. zł), pracuje krócej i w mniejszym stresie. Zajmuje się m.in. rozliczeniem wpływów z biletów i jakością pracy przewozów.

- Czuję tę robotę - mówi wprost Urbańczyk, z wykształcenia inżynier transportu. Przekonuje, że to on znalazł tę pracę, a nie ona jego. - Kilka dni byłem bezrobotny - podkreśla. Szczegółów jednak zdradzać nie chce. Mówi, że zakładał KZK GOP i "to się stało automatycznie".

Praca jest!

Marek Lipczyk, były prezydent Dąbrowy Górniczej, z wykształcenia "kaowiec" (filia Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie) został od 1 lutego... wiceprezesem ds. restrukturyzacji i rozwoju w Koksowni "Przyjaźń" w Dąbrowie Górniczej.

- Przyjąłem to wyzwanie - mówi odważne Lipczyk. - Znam problemy koksowni, wiele razy opiniowałem program restrukturyzacji tego przedsiębiorstwa.

Jeśli chodzi o umiejętności i wykształcenie, mówi, że "nie zajmuje się produkcją koksu, ale zarządzaniem". A to potrafi, bo ma studia podyplomowe z tej dziedziny. Niestety, nie chce powiedzieć ile zarabia. - Czasem nie pracuje się dla pensji, ale idei - ucina.

Nie ma rady? Są roszady

Przetasowania nastąpiły pomiędzy Piekarami Śląskimi a Tarnowskimi Górami. Grzegorz Gowarzewski, niedawno wiceprezydent Piekar Śląskich przez trzy tygodnie był naczelnikiem gospodarki miejskiej w Tarnowskich Górach, ale zrezygnował. Teraz jest wiceprezesem Chorzowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Obecnie - na szkoleniu.

Natomiast Andrzej Żydek, były prezydent Piekar dostał stanowisko szefa Powiatowego Urzędu Pracy w Tarnowskich Górach. - Dostałem propozycję pracy od starosty tarnogórskiego - wyjaśnia Żydek. Zarabia mniej więcej połowę tego co prezydent. Ale tematyka bezrobocia jest mu bliska, bo przewodniczył Międzypowiatowej Radzie Zatrudnienia, a potem utworzył w Piekarach Urząd Pracy.

Karol Paczula, zastępca Żydka zakotwiczył w tarnogórskim Międzygminnym Związku Komunikacji Pasażerskiej. Dla odmiany do Urzędu Miejskiego w Piekarach Śląskich trafił Henryk Mrozek, były prezydent Siemianowic Śląskich. Od 1 lutego jest naczelnikiem wydziału finansowego. - Wróciłem do zawodu - mówi Mrozek. Przed objęciem prezydentury był głównym księgowym w Teatrze Śląskim, skąd na okres czterech lat był urlopowany. Dyrekcja teatru musiała zatrudnić nowego księgowego.

- Wysłałem wiele cv, w Piekarach był konkurs ofert, wybrano mnie - tłumaczy.

Szczęśliwe wakaty

Bez pracy nie został również Wojciech Gosiewski, były wiceprezydent Katowic, który jako jedyny nie dostał się do nowego zarządu miasta. Jest kierownikiem Urzędu Stanu Cywilnego w Katowicach.

- Tak się szczęśliwie złożyło, że kiedy wiceprezydent Gosiewski szukał pracy, z USC odeszła kierowniczka - tłumaczy Waldemar Bojarun, rzecznik prezydenta Katowic.

SPADKI

Nie każdemu się udało. Andrzej Pańczyszyn, były wiceprezydent Gliwic został... bibliotekarzem w Górnośląskim Centrum Edukacji. Zarabia 1200 zł brutto, czyli ok. 9 razy mniej niż jeszcze kilka miesięcy temu. Osiem lat temu był tam zastępcą dyrektora. Maciej Śliwa, były wiceprezydent Zabrza ds. oświaty, powrócił do zawodu nauczyciela historii w IV Liceum Ogólnokształcącym w Rokitnicy. Ma ok. osiem razy mniejsze wynagrodzenie niż dotychczas.

CIEPŁE POSADKI
Sławomir Gliński (SLD) były wiceprezydent Częstochowy jeszcze za kadencji poprzedniego Zarządu Miasta został zatrudniony w Częstochowskim Przedsiębiorstwie Komunalnym jako dyrektor "oddziału w organizacji cmentarz miejski", czyli zajął się kierowaniem komunalną nekropolią. Jego odwołanie nie będzie łatwe dla obecnych władz miasta. Sławomir Gliński jest radnym miejskim, więc na jego zwolnienie z pracy musi wyrazić zgodę Rada Miasta.

Kazimierz Jakóbczyk (SLD), były burmistrz Czeladzi, choć doznał sromotnej klęski w wyborach, a ostatnio został także odsunięty od najważniejszych funkcji partyjnych w swym mieście, na dobre zadomowił się już w dyrekcji okręgu Poczty Polskiej w Katowicach. Sprawuje tam funkcję zastępcy dyrektora ds. infrastruktury.

Antoni Marcinkiewicz (SLD) były prezydent Będzina przed dwoma tygodniami otrzymał intratne stanowisko zarządcy komisarycznego czeladzkiego przedsiębiorstwa Budohut.

Bogdan Traczyk, były prezydent Bielska-Białej, po skończonej kadencji został dyrektorem spółki wodociągowo-kanalizacyjnej Aqua SA. Większościowy pakiet w firmie ma bielski samorząd, partnerem strategicznym jest tu międzynarodowa firmy z tej branży. Dla Traczyka był to powrót na stanowisko szefa Aquy. Jako prezydent zarabiał 9,6 tys. zł brutto. Jak sam twierdzi, obecnie zarabia porównywalne pieniądze.

Adam Hajduk był prezydentem Raciborza. Po ostatnich wyborach samorządowych wylądował na stanowisku wicestarosty z pensją miesięczną 8708 zł brutto. Jego koledzy również nie mogą narzekać na brak zajęcia. Były wiceprezydent Raciborza Mirosław Lenk został niedawno w starostwie sekretarzem. Na lodzie nie został i drugi wiceprezydent miasta, Wojciech Krzyżek. Obecnie jest dyrektorem Szpitala Rejonowego przy ul. Gamowskiej, który jest podległy starostwu.

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto