Maria Król, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego wizytowała budynki wybudowane przez firmę Feniks przy ul. Wolności 110 i 112. Powodem był zwisający przy elewacji kabel energetyczny. Lokatorzy obawiali się, że stwarza niebezpieczeństwo.
- Kabel nie powinien tak wisieć. Nie stwarza zagrożenia dla życia, ale może powodować zakłócenia pracy komputerów - wyjaśnia pani inspektor.
Rafał Swarlik, pracownik Feniksa wyjaśnia, że czekają na oficjalne pismo w tej sprawie. Twierdzi, że winę za zwisający kabel ponosi Walenty Wróbel, projektant budynku. Nie dopuszcza możliwości, aby Feniks ponosił koszty zakopania w ziemi kabla, bo powinien zrobić to projektant.
- Mamy wraz z Energetyką i zarządcą dojść do porozumienia i odpowiednio zabezpieczyć kabel - wyjaśnia Swarlik.
Wróbel zapytany o kabel dziwi się, że obwinia się właśnie jego. Podkreśla, że nie jest to pierwszy problem Feniksa, jaki wyniknął w kamienicach.
- Zwróciłem uwagę w dokumentacji, którą posiada Urząd Miejski, że należy go zakopać - twierdzi.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?