Feliks Lipman, przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Katowicach, nie żyje

Zwłoki znaleziono wczoraj przed południem w jego katowickim mieszkaniu. Według nieoficjalnych źródeł Lipman popełnił samobójstwo i zostawił list pożegnalny.

Feliks Lipman miał 84 lata, od 30 lat należał do liderów społeczności żydowskiej w Polsce, od kilkunastu lat kierował gminą wyznaniową w Katowicach, a od pięciu lat był wiceprzewodniczącym Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich. Wielokrotnie był delegatem na Światowy Kongres Żydów, uczestniczył w pracach komitetu wykonawczego Europejskiego Kongresu Żydów. W Katowicach kierował Fundacją Charytatywno-Opiekuńczą.

- Jestem zaszokowany tą informacją, zostałem ściągnięty z urlopu i teraz próbuję się wszystkiego dowiedzieć - mówił wczoraj ,DZ" Włodzimierz Kac, wiceprzewodniczący katowickiej Gminy Wyznaniowej Żydowskiej. - Wiemy tylko, że wszystko wydarzyło się w mieszkaniu prezesa, jednak policja nie udziela nam więcej informacji. Zbieramy się tu teraz jak rodzina, z której ktoś odszedł. Przygotowujemy się do pochówku.

- Był postacią dużego formatu, znaną na świecie. Przywódcy organizacji żydowskich w Europie i na świecie liczyli się z jego zdaniem - mówi Jerzy Kichler, przewodniczący zarządu Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP.

Feliks Lipman pochodził z szanowanej rodziny żydowskiej z Katowic. Był więźniem obozu koncentracyjnego Auschwitz. Cudem przeżył holokaust. Często w delikatny sposób wypowiadał się na temat antysemityzmu: - Niektórzy nie potrafią odnaleźć się w rzeczywistości i próbują znaleźć wroga tam, gdzie go nie ma - mówił jako świadek w procesie Kazimierza Świtonia.

Wielokrotnie podkreślał, że uważa Polaków za przyjaciół Żydów. Przypominał, że to właśnie Polacy otrzymali najwięcej medali za godne zachowanie w czasach holokaustu.

Kilka miesięcy temu Lipman wypowiadał się w ,DZ" na temat wojny palestyńsko-izraelskiej. Wiele mówił o wysiłkach Izraela zmierzających do uregulowania stosunków na Bliskim Wschodzie: - Żaden inny kraj tak jak Izrael nie pragnie pokoju. Nie można się jednak godzić na palestyńskie ataki terrorystyczne. To jest bowiem wojna z terrorem - mówił nam nawiązując do akcji odwetowych Izraela. - To Arafat ponosi odpowiedzialność za postępowanie człowieka, który wchodzi do restauracji z ładunkiem wybuchowym.
Policja wyjaśnia wszystkie okoliczności śmierci Feliksa Lipmana, prokuratura zarządziła sekcję zwłok.