Tuż przy autostradzie, przy ul. Żeliwnej, jest najnowocześniejsze w Katowicach kąpielisko. Wyremontowane za 12 mln zł, piękne, z kilkoma basenami i atrakcjami.
Zaraz za płotem kąpieliska jest kolejna "atrakcja" - dzikie wysypisko, a właściwie działka, która regularnie dzikim wysypiskiem bywa.
- Poruszaliśmy już ten problem wielokrotnie. Sami nawet posprzątaliśmy kilka razy, ale śmieci co jakiś pojawiają się ponownie. Mieliśmy nawet za ogrodzeniem kontenery na śmieci, ale musieliśmy przenieść je na teren kąpieliska, bo regularnie trafiały tam podrzucane śmieci - wyjaśnia Andrzej Grabowski, kierownik kąpieliska Bugla.
Przy Żeliwnej znajdują się ogródki działkowe i kilkanaście firm i hurtowni. Do tego Buglę odwiedzają setki osób, rekord w tym roku to ponad tysiąc osób, w ubie-głym bywało nawet po 10 tys.
- Nikogo nie złapaliśmy na gorącym uczynku, tu się przewija za dużo osób, do tego nie możemy pilnować terenu całą noc - dodaje Grabowski. Sprawę komplikuje to, że działka za ogrodzeniem jest prywatna.
Zgłaszajcie dzikie wysypiska i ekologiczne bomby. Piszcie też na: [email protected]
Wszystkie zgłoszenia znajdziesz na stronie slask.naszemiasto.pl/serwisy/zycieposmieciach. Zgłaszajcie dzikie wysypiska i ekologiczne bomby.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?