Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzisiaj w Betlejem... kontrola sanepidu

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
kontrola sanepidu
kontrola sanepidu Zenon Kubiak
Inspektorzy sprawdzili, w jakich warunkach jest sprzedawane jedzenie w tzw. Betlejem Poznańskim oraz na placu Wolności. Były mandaty.

W okresie przedświątecznym przybyło miejsc, gdzie poznaniacy mogą kupować różne smakołyki. Na Starym Rynku w ramach tzw. Betlejem Poznańskiego powstało mnóstwo straganów, budki m.in. z serami i wędlinami pojawiły się także na placu Wolności. W piątek oba miejsca odwiedzili inspektorzy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, aby sprawdzić, czy produkty są sprzedawane przy zachowaniu wszystkich wymogów sanitarnych.

- Sprawdzana jest dokumentacja, czystość stoisk, dostęp do wody, a także to, czy wystawione produkty są właściwie zabezpieczone przed dotykiem klientów, a także wiatrem – wyjaśnia Cyryla Staszewska, rzecznik prasowy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.

Najwięcej uchybień dotyczyło właśnie tego ostatniego.
- Proszę zwrócić na ten chleb, każdy przechodzący może go wziąć do ręki i odstawić, a chyba nikt z nas nie chciałby później jeść czegoś, co przez cały dzień było dotykane przez różne osoby – komentuje jedno z kontrolowanych stoisk Staszewska. – Wszystkie produkty powinny być zapakowane lub oddzielone od klientów np. szybką z plexi.

Jedna ze sprzedających wędliny na samo hasło „inspekcja” pośpiesznie zaczęła wkładać fartuch, choć na to akurat inspektorzy nie zwracali uwagi.
- Sprzedający powinien mieć odpowiednią odzież ochronną, ale rozumiemy, że ze względu na zimowe warunki, wszyscy i tak są ubrani w kurtki i płaszcze – wyjaśnia rzeczniczka prasowa PSSE.

Skontrolowane zostały również stoiska z winem i miodem, gdzie sprawdzano np., czy oferowane produkty mają opisy w języku polskim.

Na rynku najwięcej uwag było do stoiska ze smakołykami z Wilna. Produkty były niezabezpieczone przed klientami i wiatrem, a dokumentacja i opisy produktów były wyłącznie w języku litewskim. Właściciel został zobowiązany do jak najszybszego dostarczenia dokumentacji w języku polskim do siedziby sanepidu.
- Staramy się nie wlepiać mandatów, a jedynie upomnienia z zaleceniami, które należy wprowadzić. Dopiero ich niespełnienie przy kolejnej kontroli może skończyć się mandatem – wyjaśnia Cyryla Staszewska.

Mandatów nie uniknęło jednak dwóch wystawców z bazaru na placu Wolności.
- Wystawiono pokrojoną wędlinę, którą każdy mógł się poczęstować – mówi rzeczniczka PSSE. – Rozumiem, że Zielony Bazar jest organizowany w Poznaniu po raz pierwszy i chce być frontem do klienta, ale akurat w tym przypadku to nie był najlepszy pomysł.

Ponadto inspektorzy nakazali usunięcie słomianych dekoracji z okolic stoisk, gdyż drobiny kruszącej się słomy mogły dostać się na wystawione produkty.

Aby obejrzeć wszystkie zdjęcia, przejdź do galerii





od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto