Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzień Otwartych Akademików: Zobacz co czeka twoje dziecko na studiach

Katarzyna Domagała
Akademik nr 3 na Ligocie
Akademik nr 3 na Ligocie arc
Uniwersytet Śląski organizuje Dzień Otwarty Akademików. Licealiści będą mogli poznać klimaty studenckie, zaś absolwenci choć na chwilę powrócić do lat młodości, choć dziś to zupełnie inny świat

Twoje dziecko na studiach będzie mieszkało w akademiku? Choć wcale nie chcesz, w twojej głowie na samą myśl o tym pojawiają się czarne wizje.

Dzisiaj Uniwersytet Śląski po raz pierwszy organizuje Dzień Otwarty Akademików. Można przyjść i zobaczyć czy w legendarnych opowieściach o pokojach wypełnionych po brzegi studentami, jednej kuchni i łazience na kilkudziesięciu żaków czy dzikich imprezach do białego rana, jest choć szczypta prawdy.

- Licealiści bardzo często mają wiele pytań w sprawie akademików - mówi Ewelina Wojtek pomysłodawczyni zorganizowania dni otwartych. - Nie wiedzą na jakich zasadach przyznawane są pokoje, czy każdy z nich dostanie miejsce. Choć odpowiedzi na te pytania mogą znaleźć na stronach internetowych uczelni okazuje się, że to zbyt mało. Dlatego zdecydowaliśmy się pokazać przyszłym studentom jak budynki akademików wyglądają "na żywo".

Będą to mogli sprawdzić w trzech miastach uniwersyteckich, Katowicach (ul. Studencka 16), Sosnowcu (ul. Sucha 7a) oraz Cieszynie (ul. Niemcewicza 8) od godz. 15 do 20. W każdym z akademików na licealistów zainteresowanych zamieszkaniem w tej placówce i ich rodziców będzie czekała grupa studentów, którzy oprowadzą ich po budynku. Przygotowane są też konkursy z nagrodami.

Dzień Otwarty to też doskonała okazja dla absolwentów, którzy studia skończyli dawno temu, by przypomnieć sobie lata studenckie. Jak je wspominają znani i lubiani z naszego regionu przeczytajcie obok. Jak się okazuje akademik dzisiaj i kilkadziesiąt lat temu to zupełnie różne światy.
Na co dzień te zmiany obserwowała Jolanta Wybraniec, które od 1981 roku pracuje w akademikach, dziś jest kierownikiem akademika nr 7 na katowickiej Ligocie.

- Zmieniło się wyposażenie akademików i sami studenci - wspomina pani Jolanta. - Telewizor w budynku to był luksus nad luksusy o który nieraz trzeba było walczyć podczas konkursów organizowanych przez kluby studenckie. Później wygrani mogli spędzać wspólnie czas w sali telewizyjnej. Dziś każdy ze studentów ma komputer z internetem a sale telewizyjne świecą pustkami. Może jak jest mecz to chłopcy chcą go wspólnie oglądać.
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Aby lepiej poznać studenckie klimaty w klubie studenckim Straszny Dwór w Katowicach (ul. Studencka 16, akademik nr 7) o godz. 20.30 rozpocznie się impreza dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych - rodzice tutaj już nie są tak mile widziani. Podczas wspólnej zabawy przyszli studenci będą mieli okazję zintegrować się ze starszymi kolegami z Uniwersytetu Śląskiego i poczuć prawdziwą studencką atmosferę. Do godz. 22 wstęp jest wolny.

Oto legendy wśród akademików

W każdym z akademickich miast województwa śląskiego są miejsca, które absolwenci wspominają z łezką sentymentu w oku.

W Katowicach były to np. legendarne już akademiki: żeński nr 1 (dawniej zwany "Stonogą"), mieszany nr 2 (dawniej "Aplikant") i męski nr 3 (dziś już nie funkcjonuje) w katowickiej Ligocie. To z nich studenci mają najlepsze wspomnienia. - Pamiętam, że kiedy budowano nowe akademiki o dużo wyższym standardzie, studenci za nic na świecie nie chcieli się z nich wyprowadzać - wspomina Jolanta Wybraniec, kierownik domu studenta nr 7 na Ligocie. - Chyba dlatego, że w nich panowała miła, wyjątkowa atmosfera. W "trójce" był klub studencki Straszny Dwór, żacy mogli się szybko integrować - dodaje.

Podobnie nasi rozmówcy wspominają akademik Wydziału Radia i Telewizji przy ul. Bytkowskiej (w czasach PRL ul. Mariana Buczka). Dziś w gruntownie wyremontowanych pokojach, które zajmowały przyszłe gwiazdy kinematografii polskiej, znajduje się czterogwiazdkowy Best Western Premier Katowice Hotel.

Natomiast w Gliwicach studenci Politechniki Gliwickiej, zapytani o legendarne akademiki, bez wahania odpowiadają, że "Piast" i "Rzepicha". To jedne z najstarszych domów studenckich, które znajdują się przy ul. Łużyckiej. - W tym pierwszym mieszkał Mariusz Walter, dziś prezes TVN - dodaje Paweł Doś, rzecznik prasowy gliwickiej politechniki. Nie bez znaczenia było też ogromne nasycenie tych okolic klubami studenckimi. Do tego z "Piasta" nadawało radio studenckie, które dawno temu pełniło w pewnym sensie rolę dzisiejszego komputera.

W Częstochowie numerem jeden od lat był i jest "Herkules", jeden z akademików Politechniki Częstochowskiej.
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto