Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzieci z rozszczepem warg i podniebienia mają szansę na lepsze życie dzięki Górnośląskiemu Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach

Marcin Śliwa
Marcin Śliwa
Ostatnio jednym z pacjentów, którzy w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach dostali szansę na normalne życie i prawidłowy rozwój jest kilkumiesięczny Miłoszek z Żywca.
Ostatnio jednym z pacjentów, którzy w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach dostali szansę na normalne życie i prawidłowy rozwój jest kilkumiesięczny Miłoszek z Żywca. Arkadiusz Gola
Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka im. św. Jana Pawła II w Katowicach jest jednym z pięciu ośrodków w Polsce, które wykonują operacje korekty rozszczepów wargi i podniebienia. Jest to stosunkowo częsta wada wrodzona, występująca u 1-2 na 1000 noworodków. W przypadku braku leczenia, może ona prowadzić do problemów z oddychaniem i karmieniem, chorób ucha, zaburzeń mowy oraz problemów z rozwojem społecznym. Kilka miesięcy temu, jeden z małych pacjentów, Miłoszek z Żywca, otrzymał szansę na zdrowe życie i prawidłowy rozwój dzięki przeprowadzonej w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka operacji korekty rozszczepów wargi i podniebienia.

Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka pozwala na normalne życie pacjentom z rozszczepem warg i podniebienia

Miłosz urodził się 21 listopada 2022 roku. Urodził się planowo w 39 tygodniu ciąży. O jego wadzie rodzice dowiedzieli się podczas badań prenatalnych.

- Na nich wyszło, że jest głęboki rozszczep wargi. Postanowiłam, że będę rodzić w Katowicach, tak mi doradzono. Wiedziałam, że nie będę karmić piersią, że dziecko prawdopodobnie będzie miało sondę i będzie potrzebowało opieki. Urodziłam w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym. Pani doktor przyszła na konsultacje, zdiagnozowała go i zaproponowała, że przewiozą go tutaj, będzie miał zrobioną płytkę i będzie operowany - mówi Anna, mama Miłosza.

Rodzice zaufali dr Joannie Kowalik i Miłosz trafił do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka. Mali pacjenci mają tu dostęp do kompleksowej opieki specjalistów, od poradni chirurgii plastycznej po poradnię ortodontyczną.

- Przy rozszczepach wargi i podniebienia jest to bardzo istotne, aby współpracować zespołowo, czyli z lekarzami neonatologami, ortodontami i logopedami, a operacje wykonuje oczywiście chirurg. Przed operacją musimy pacjenta dobrze przygotować, a po niej musimy go dobrze prowadzić, żeby uzyskać jak najlepszy skutek operacji, którym jest nie tylko efekt estetyczny, ale też prawidłowa mowa - tłumaczy dr Joanna Kowalik, chirurg dziecięcy i plastyczny w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka.

Rozszczep wargi początkowo uniemożliwił Miłoszowi normalne przyjmowanie pokarmów, dlatego w pierwszych tygodniach życia był karmiony za pomocą sondy. Z tego względu musiał cały czas być w szpitalu, do czasu aż przygotowano dla niego specjalną płytkę ortodontyczną, której koszt refunduje Narodowy Fundusz Zdrowia. Zajmuje się tym Akademickie Centrum Stomatologii w Zabrzu przy ul. Traugtta 2.

- Kształtujemy nią nosek, który najczęściej nam opada, kształtujemy rowki zębodołowe i zamykamy przestrzeń, która powinna być zamknięta. Nałożenie płytki oddziela jamę ustną od jamy nosowej i dziecko może się prawidłowo odżywiać - wyjaśnia dr Joanna Kowalik.

Po tygodniu Miłosz zaczął już korzystać z płytki. Nie jest ona zamontowana "na stałe", dlatego korzystające z niej dzieci muszą zakładać rękawiczki, aby jej nie wyjęły. Dzięki płytce Miłosz zacząć normalnie jeść, a trzy dni później mógł już pojechać z rodzicami do domu. Przyrząd pomógł dziecku również przygotować się do operacji zszycia wargi, która odbyła się 14 marca w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka.

- To był ciężki okres, chyba jak dla każdej matki, ale jestem bardzo zadowolona. Widzę to po nim, że po operacji, jest całkiem innym dzieckiem, bardzo radosnym i pogodnym - mówi mama Miłosza. - Przede wszystkim zmieniła się jego buźka. Inaczej też odbierają go ludzie. Wcześniej gdy mówiłam, że ma rozszczep, to rozmowa się urywała, a teraz jak się dobrze nie przyjrzą, to nawet nie wiedzą, że jest po operacji - dodaje.

W przypadku rozszczepu wargi, zabiegi następujące po operacji skupiają się głównie na chirurgii estetycznej, zaś przy rozszczepieniu podniebienia, potrzebna jest praca z logopedą, aby u dziecka prawidłowo rozwijała się umiejętność mówienia. To wszystko, kompleksowo, otrzymują pacjenci GCZD.

U Miłosza wystąpiły obie wymienione wady, dlatego operacja zszycia wargi nie oznacza jeszcze końca leczenia. Przed nim jeszcze operacja rozszczepu podniebienia.

- Rozważamy ponowne wykorzystanie płytki, aby powrócić do stosunków anatomicznych, czyli oddzielić jamę ustną od jamy nosowej i jeszcze trochę kształtować szczękę. Chodzi nam o to, żeby najbardziej w łuku były te elementy szczęki, w których będą ząbki - tłumaczy dr Joanna Kowalik. - Przy operacji rozszczepu podniebienia będziemy musieli dobrze odtworzyć mięśnie, zamknąć przerwę między jamą ustną i nosem. Po operacji będziemy czekać na gojenie i dobry rozwój mowy. Mamy nadzieję, że drugą operacją zakończymy u Miłoszka podstawowe leczenie operacyjne - dodaje.

Operacje rozszczepu podniebienia i szycia wargi w GCZD wykonywane są od 2001 roku. Początkowo z pomocy specjalistów w Katowicach mogło korzystać 200 rocznie. Obecnie operacje te wykonywane są we wtorki i czwartki, co pozwala na wykonanie 6 operacji tygodniowo, czyli około 300 rocznie.

- Dzięki kompleksowej opiece i zaangażowaniu rodziców dzieci są w stanie później bardzo dobrze funkcjonować społecznie - przekonuje dr Joanna Kowalik.

W przypadku rozszczepu wargi najlepszy czas na przeprowadzenie operacji to okres między trzecim a szóstym miesiącem życia, a przy rozszczepie podniebienia moment po ukończeniu pierwszego roku życia.

- Czasem możemy obniżać ten termin operacji do dziesięciu miesięcy, w myśl zasady dziesiątek - jeśli dziecko ma dziesięć kilogramów, to można operować w dziesiątym miesiącu, szczególnie u dzieci z zaburzeniami słuchu - mówi dr Joanna Kowalik.

Skąd biorą się te wady?

- Podłoże jest wieloczynnikowe. Mówi się o niedoborze kwasu foliowego i infekcjach u matki, o czynnikach środowiskowych, czyli o chemizacji życia i czynnikach nieprawidłowych w pożywieniu. Zawsze mówię moim studentom, że jak tak mówimy, to tak naprawdę nie wiemy, skąd się ta wada bierze - mówi dr Joanna Kowalik.

Co zatem można zrobić, aby ograniczyć możliwość ich wystąpienia? Dr Kowalik wskazuje na suplementację witamin i kwasu foliowego, a także na zdrowy tryb życia "bez chemizacji".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto