Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

DZ24: Pościg za pijanym kierowcą w Katowicach [ZDJĘCIA, WIDEO]

Patryk Drabek
Krystian Jabłoński ruszył w pościg za pijanym kierowcą. Jego samochód marki renault został uszkodzony.
Krystian Jabłoński ruszył w pościg za pijanym kierowcą. Jego samochód marki renault został uszkodzony. P. Drabek
W niedzielę w Katowicach rozegrały się sceny niczym z filmu akcji. Kierowca volkswagena zaczął uciekać po tym, jak doprowadził do kolizji. W pościg ruszył za nim jeden z mieszkańców Katowic. Film otrzymaliśmy w ramach naszej skrzynki kontaktowej DZ24.

Do zdarzenia doszło 30 sierpnia około godziny 12.30 na ulicy Lotnisko. Krystian Jabłoński pojechał razem z żoną Beatą i 2-letnim synkiem Kajtkiem na Śląski Air Show na Muchowcu. Ostatecznie cała rodzina nie dotarła jednak na miejsce, ponieważ zaangażowała się w pościg za - jak się później okazało - pijanym kierowcą.

- Jechaliśmy na pokazy lotnicze, a w pewnym momencie doszło do kolizji na wysokości przejścia dla pieszych. Kierowca zaczął nagle cofać i wjechał na chodnik, a po chwili uderzył w latarnię. Wiedziałem już, że coś jest nie tak - relacjonuje Krystian Jabłoński.

Po chwili kierowca znów doprowadził do kolizji i zaczął uciekać.

Krystian Jabłoński chciał zablokować podejrzanie zachowującego się kierowcę i w tym czasie widział już, że biegnie za nim policjant. Sprawca kolizji wjechał na chodnik i ominął blokadę, ale Krystian Jabłoński nie zastanawiał się długo i ruszył w pościg razem z funkcjonariuszem policji z patrolu pieszego, który wsiadł do jego renault.

Po kilometrze, do pościgu dołączył policyjny radiowóz, ale podejrzany kierowca wciąż był nieuchwytny. Zatrzymano go po dwóch kilometrach.

- Radiowóz pojechał w prawo i objechał stację paliw. Sprawca kolizji próbował wyjechać od strony myjni, ale ja pojechałem za nim i zablokowałem go. Nie miał już jak wyjechać. Wtedy policjanci wybiegli do niego z bronią - relacjonuje Krystian Jabłoński. - Jestem takim człowiekiem, który dosyć często znajduje się w takich sytuacjach i staram się reagować. Było tam sporo pieszych, a ja byłem z żoną i dzieckiem, którzy oczywiście nie brali udziału w pościgu. Sam wsiadłem do auta i długo się nie zastanawiałem - podkreśla mieszkaniec Katowic.

Kierowca volkswagena został zatrzymany na ulicy Francuskiej. Jak poinformował oficer prasowy KMP w Katowicach kom. Jacek Pytel, to 33-letni mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju, który miał w organizmie ponad promil alkoholu. W samochodzie znaleziono także niewielką ilość marihuany. Ponadto nie miał prawa jazdy, które zabrano mu za przekroczenie dozwolonej liczby punktów karnych. Już w radiowozie mężczyzna rozpłakał się.

Na oficjalnej stronie internetowej policjanci pogratulowali dzielnemu kierowcy z Katowic, który zatrzymał pirata drogowego. - Gratulujemy panu wyjątkowego zaangażowania, profesjonalizmu w działaniu, a w szczególności godnej podziwu odwagi, która powinna stanowić wzór dla wszystkich. Postawa, którą pan zaprezentował stanowi powód do dumy. Pana postępowanie, w sytuacji kiedy pijany kierowca mógł doprowadzić do tragedii, zasługuje na najwyższe słowa uznania. Łącząc wyrazy szacunku, życzymy panu pomyślności, zarówno w życiu zawodowym, jak i osobistym - czytamy na stronie internetowej Komendy Miejskiej Policji w Katowicach.

Niestety, samochód bohaterskiego mieszkańca Katowic został uszkodzony, a mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju nie miał ubezpieczenia i ważnych badań technicznych.

- Wiem już, że połowę kosztów będę musiał pokryć z własnej kieszeni - przyznaje Krystian Jabłoński. - Mam przestawiony cały układ kierowniczy oraz zniszczone dwie felgi. Drugi raz postąpiłbym jednak tak samo - podkreśla katowiczanin.

MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected]
DZ24 WIADOMOŚCI CZYTELNIKÓW I INTERNAUTÓW

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto