Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

DZ: Narodowe Siły Rezerwowe szukają kandydatów na żołnierzy

Michał Wroński
89 młodych mężczyzn z naszego regionu stanęło do naboru kandydatów na żołnierzy do Narodowych Sił Rezerwowych - odpowiednika amerykańskiej gwardii narodowej.

Armia poszukuje takich ochotników aż 8 tysięcy. Narodowe Siły Rezerwowe mają liczyć 20 tysięcy żołnierzy, którzy na co dzień będą prowadzić życie cywilów i pozostawać do dyspozycji armii. Pierwotnie do NSR mieli trafiać tylko rezerwiści po przeszkoleniu wojskowym. Jednak z braku chętnych, armia sięga też po tych, którzy do tej pory nie mieli z nią żadnego kontaktu (muszą wykazać się kategorią zdrowia A i niekaralnością). Pierwsza grupa takich "żółtodziobów" rozpoczęła szkolenie w poniedziałek. Przez cztery miesiące w wojskowych ośrodkach szkoleniowych uczyć się będą podstaw żołnierskiego fachu, a później przejdą specjalistyczne szkolenie w jednostkach. Z naszego regionu do takiego kursu przystąpiło 89 osób.

- W większości są to kandydaci na kierowców i artylerzystów. Dla trzydziestu osób są stanowiska w ramach NSR na terenie województwa śląskiego. Reszta trafi do jednostek z Opolszczyzny. Mieliśmy około 250 chętnych, więc mogliśmy przekazać część z nich na potrzeby innych regionów - tłumaczy ppłk Kazimierz Misiaszek z Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w Katowicach.

Ile stanowisk przeznaczą jednostki naszego regionu dla żołnierzy NSR z drugiego naboru, jeszcze nie wiadomo. Nieoficjalnie można usłyszeć, że ok. 100. Decyzje o wstąpieniu do NSR kandydaci podejmą po ukończeniu kursu. Jaka jest pewność, że wstąpią do NSR? Żadna - przyznają sami wojskowi.

- Udział tych ludzi w szkoleniu i tak nie będzie stratą pieniędzy. Niezależnie od tego, jaką decyzję podejmą później, armia zyskuje w ten sposób przeszkolonych rezerwistów - uzasadnia ppłk Misiaszek.

Ile możesz zarobić na szkoleniu?

Przez cały czas szkolenia przygotowawczego jego uczestnicy przebywają w koszarach. Co miesiąc otrzymują 30 procent najniższego uposażenia żołnierza zawodowego, czyli 750 złotych brutto. Jeśli wcześniej pracowali, to okres pełnienia służby przygotowawczej wlicza się im do stażu zatrudnienia w zakresie wszystkich uprawnień, wynikających ze stosunku pracy. Co więcej, z chwilą otrzymania karty powołania do służby przygotowawczej, osoby takiej nie można zwolnić z pracy. Jeżeli zaś po zakończeniu szkolenia jego uczestnik nie zdecyduje się na służbę w NSR, to pracodawca zobowiązany jest go zatrudnić na poprzednio zajmowane (względnie równorzędne pod względem rodzaju pracy oraz wynagrodzenia) stanowisko, o ile w ciągu trzydziestu dni od ukończenia szkolenia pracownik zgłosił się do zakładu w celu podjęcia pracy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto