Gdy halę dworca w Katowicach otwierano w ostatnich dniach października ubiegłego roku, sprawiała wrażenie czystej, schludnej i przede wszystkim przestronnej. Ponad 12 miesięcy później nadal jest tu czysto, ale czy schludnie i przestronnie?
Nie jest też tak "surowo", jak to zaprojektowała pracownia Medusa Group, odpowiedzialna za wystrój wnętrza. Na całej długości hali z sufitu zwisają reklamy sklepów z sąsiedniej Galerii Katowickiej. Przestrzeń przed kasami poszatkowano taśmą, wzdłuż której winna posuwać się kolejka. Zaś punkt Info pod tablicami z rozkładem jazdy otoczono plastikową szybą i uruchomiono tu punkt informacji o dworcu.
Chęci, przynajmniej w kwestii taśmy i punktu, były dobre. Ta pierwsza ma usprawnić sprzedaż biletów, wcześniej przed wszystkimi czynnymi okienkami, ustawiały się długie ogonki. Teraz ma być jeden, za to zero zamieszania, czy przeskakiwania do innej kolejki, gdy akurat "nasze" okienko nagle zamknięto. Punkt Info w założeniu miał być otwartym - projektanci żadnej szyby nie planowali - punktem informacji o mieście. Podobno zarządcy dworca, czyli przedstawiciele PKP, dogadywali się nawet w tej sprawie z miastem. Umowa o współracy miały zostać podpisana lada chwila.
Oczywiście wyszła figa z makiem. Punkt długo służył jedynie podróżnym, jako punkt... podparcia. W końcu miejsce, to zagospodarowało PKP - urządziło tu informację o dworcu. Czy jest konieczna? Raczej nie, kolejek przed punktem, zresztą nikogo przy punkcie dotąd nie widzieliśmy.
Mało zmian zastaliśmy natomiast na peronach. Ruchome schody, na szczęście, nadal działają. Pojawiły się tu za to już wszystkie oznacenia.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
