Do 21 stycznia ma być gotowy poprawiony program restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego

Doskonale zdaję sobie sprawę, jak trudnego zadania podejmują się wszystkie osoby, które weszły w skład zarządu Kompanii Węglowej, ale ja osobiście lubię wyzwania - powiedział nam Jarosław Klima w nocy z wtorku na środę, tuż po powołaniu go na stanowisko prezesa tworzącej się Kompanii Węglowej SA. - Od lat jestem związany z tym regionem, pracowałem na kopalni, zawsze chciałem coś dla Śląska zrobić. Teraz otwiera się dla mnie najpoważniejsza szansa, żeby te marzenia zrealizować.

Prezes Klima uznał, że obecnie najważniejszym zadaniem jest przygotowanie bilansu otwarcia nowej spółki. - Jak bilans będzie gotowy, to będzie okazja do przedstawienia pierwszych informacji mediom - tak Klima odpowiada na pytanie, kiedy zarząd zorganizuje pierwszą konferencję prasową.

Tylko "zdrowy" majątek?

Swoje urzędowanie zarząd Kompanii rozpoczął od spotkania z dyrektorami kopalń i górniczym menedżementem, które odbyło się wczoraj w siedzibie Państwowej Agencji Restrukturyzacji Górnictwa Węgla Kamiennego. - Zarząd od razu ostro zabrał się do pracy - mówi rzecznik Agencji Jan Czypionka. - W najbliższych dniach prezes Klima chce odwiedzić wszystkie kopalnie.

Kompania Węglowa SA powstaje właśnie na bazie Państwowej Agencji Restrukturyzacji Górnictwa Węgla Kamiennego. Od 1 lutego ma przejąć 24 kopalnie oraz inne podmioty gospodarcze, należące do pięciu spółek węglowych: Bytomskiej, Gliwickiej, Nadwiślańskiej, Rudzkiej i Rybnickiej. W tych spółkach już rozpoczęły się przygotowania do przekazania majątku kopalń do Kompanii. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że przekazywana zostanie tylko "zdrowa" część majątku.

Powstanie w ten sposób jedna z największych firm w Polsce, zatrudniająca w początkowym okresie ok. 85 tys. osób, o przychodach ze sprzedaży węgla rzędu 7 mld zł rocznie.

Poprawianie programu

Rządowy program restrukturyzacji górnictwa początkowo zakładał, że do Kompanii wniesionych zostanie tylko 19 spośród 24 kopalń należących do wspomnianych pięciu spółek węglowych. Pozostałe miały być zlikwidowane. W sumie do końca 2006 zamkniętych miało być siedem kopalń, zdolności produkcyjne górnictwa powinny się zmniejszyć o ponad 12 mln ton, a z pracy w branży miało odejść ponad 35 tys. osób.
Przeciw temu zaprotestowali jednak górnicy, którzy zażądali zmian w programie. Jak poinformował minister gospodarki, pracy i polityki społecznej Jerzy Hausner, skorygowany program restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego zostanie przedstawiony na posiedzeniu rządu 21 stycznia.

Eksperci radzą

Jednocześnie trwają prace kilkunastoosobowego zespołu, który analizuje sytuację kopalń. - Podkreślmy - nie jest to zespół, który ma przygotować listę likwidowanych kopalń - mówi Jan Czypionka. - Eksperci zastanawiają się m. in. nad możliwością ograniczenia importu węgla do Polski i innymi sposobami zwiększenia sprzedaży polskiego węgla.

Związkowcy nie wchodzą w skład tego zespołu. - Jednak jeśli się okaże, że konieczna jest likwidacja którejś z kopalń, to propozycja ta będzie zapewne konsultowana ze związkami - podkreśla rzecznik.

Eksperci mają przedstawić swe analizy najpóźniej do końca marca.