Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Deweloper zapłaci bardzo niską karę za wycinkę stuletnich drzew przy ul. Raciborskiej w Katowicach. To zaledwie 15 tys. zł

Tomasz Breguła
Tomasz Breguła
Kara za nielegalną wycinkę trzech, stuletnich kasztanowców z ul. Raciborskiej, będzie wynosiła zaledwie 15 tys. zł.
Kara za nielegalną wycinkę trzech, stuletnich kasztanowców z ul. Raciborskiej, będzie wynosiła zaledwie 15 tys. zł. fot. Lucyna Nenow - ARC
Nielegalna wycinka stuletnich kasztanowców została przeprowadzona na ul. Raciborskiej pod koniec 2020 roku. Firma Activ Investment, która buduje obok osiedle, nie miała na nią zgody. Sprawa wywołała powszechne oburzenie i szybko została zgłoszona na policję. Po ponad roku od tego wydarzenia inwestor zostanie ukarany, ale kwota, jaką będzie musiał zapłacić, będzie niewielka.

Inwestor poniesie karę. Symboliczną

Trzy stuletnie kasztanowce z ul. Raciborskiej w Katowicach zostały wycięte w grudniu 2020 roku na zlecenie firmy Acitiv Investment, która tuż obok buduje osiedle Nova Mikołowska. Sprawa zbulwersowała mieszkańców, zaprotestowali też katowiccy urzędnicy. Marcin Krupa, prezydent Katowic, zapowiedział, że miasto podejmie "wszelkie możliwe działania, by inwestor poniósł najsurowszą możliwą karę".

Wybuchła afera, która poskutkowała zawiadomieniem o sprawie policji oraz prokuratury. Karę miał wymierzyć urząd marszałkowski. Według przekazanych nam informacji, jest ona bardzo niewielka.

- Zgodnie z tym, co przekazał mi wydział ochrony środowiska, kara nałożona na inwestora to ponad 15 tys. zł - mówi Sławomir Gruszka, rzecznik urzędu.

Będzie to dokładnie 15 tys. 367 zł i 50 gr. To prawdopodobnie najwyższa kwota, jaką mogli ustalić urzędnicy. Według obowiązujących przepisów, kara za nielegalną wycinkę drzewa lub krzewu wynosi dwukrotność opłaty za usunięcie drzewa zgodnie z prawem. Stawki są naliczane uwzględniając obwód pnia i gatunek drzewa.

Wycięte drzewa były w dobrym stanie

Temat jest tym bardziej bulwersujący, że zlecona przez miasto opinia biegłego wykazała dobry stan wyciętych drzew. Jak przekazał nam urząd miasta, nie było podstaw do ich wycinki. Przedstawiciele dewelopera utrzymywali natomiast, że była ona konieczna, bo podczas prac budowlanych doszło do uszkodzenia korzeni drzew.

Po pięciu miesiącach, w miejscu usuniętych, stuletnich kasztanowców, zasadzono trzy klony.

- Wierzę, że będą one w stanie wypełnić przestrzeń po skandalicznie wyciętych kasztanowcach i dołożę starań, aby podobna sytuacja już nigdy nie miała miejsca w naszym mieście - mówił w maju ubiegłego roku Marcin Krupa.

Wycinka drzew zaskoczyła wszystkich, w tym katowicki urząd miasta i mieszkańców, którzy tuż przed całym zajściem, zebrali 2 tys. podpisów przeciwko jej przeprowadzeniu. Po tym jak stuletnie kasztanowce zniknęły z ul. Raciborskiej, katowiczanie zaczęli stawiać znicze w miejscu uciętych pni.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto