Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dawid wszystkich okłamał

tomasz wolff
Głupio wyszło - mówi Dawid Bułka / jacek rojkowski
Głupio wyszło - mówi Dawid Bułka / jacek rojkowski
Dawid Bułka, bramkarz świętującego ostatnio sukcesy drugoligowego TS Podbeskidzie może stanąć przed sądem. W śledztwie dotyczącym jego brutalnego pobicia nastąpił nieoczekiwany zwrot.

Dawid Bułka, bramkarz świętującego ostatnio sukcesy drugoligowego TS Podbeskidzie może stanąć przed sądem. W śledztwie dotyczącym jego brutalnego pobicia nastąpił nieoczekiwany zwrot. Okazało się, że popularny ,Buła" wcale nie padł ofiarą rozboju. Podczas imprezy pokłócił się z jednym z jej uczestników. Po wyjściu na zewnątrz otrzymał od niego kilka ciosów nożem. Zamiast od początku wskazać na sprawcę, postanowił go kryć. Policji powiedział, że został napadnięty przez dwóch napastników. Złożył także doniesienie o popełnieniu przestępstwa. Złamał prawo.

28 lutego o 22.30 bielscy policjanci zostali powiadomieni przez pogotowie ratunkowe, że 28-letni mężczyzna został przewieziony z ranami kłutymi klatki piersiowej do szpitala w Bystrej Śląskiej.

- Został kilkakrotnie ugodzony nożem. Ostrze dwukrotnie utkwiło w barku, trzykrotnie w klatce piersiowej. Od początku przyjęliśmy wersję, że bramkarz został napadnięty przez dwóch nieznanych sprawców - powiedział Krzysztof Chrobak, naczelnik sekcji dochodzeniowo-śledczej Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej.

Sprawa brutalnego rozboju została nagłośniona przez media. Piłkarze i kibice Podbeskidzia oddawali krew dla swojego kolegi, zarząd klubu wyznaczył nagrodę 5 tys. złotych za wskazanie sprawców.

- Z uwagi na rozgłos medialny i ciężar gatunkowy potraktowaliśmy tę sprawę niezwykle prestiżowo - przyznał Chrobak.

Nad rozpracowaniem sprawy trudziło się kilkunastu policjantów z prewencji, pionów kryminalnego i dochodzeniowo-śledczego. Technik kryminalistyki sporządził portret pamięciowy domniemanych sprawców. Do akcji został także zaangażowany pies tropiący.

- Przez długi czas szukaliśmy cienia. Mogliśmy w tym czasie szukać prawdziwych przestępców - dodała Urszula Szatkowska, rzecznik prasowy bielskich policjantów.
Funkcjonariusze zaczęli się przekonywać, że napad to fikcja, kiedy w zeznaniach Bułki i dwóch świadków pojawiły się rozbieżności. W piątek policjanci zatrzymali sprawcę napadu na bramkarza. To 21-letni mieszkaniec Bielska-Białej. Nigdzie nie pracuje. Zna się z piłkarzem. Wtedy sprawa się rypła. Dawid Bułka przyznał się, że złożył fałszywe zeznania. Policja poczekała jednak cały weekend z ujawnieniem szczegółów. Zostały podane na wczorajszej konferencji prasowej.

Feralnego dnia Dawid Bułka bawił się na imprezie zakrapianej alkoholem. Policja mówi, że nie uczestniczyli w niej inni piłkarze TS Podbeskidzie. W pewnym momencie pokłócił się ze znajomym. Kłótnia przeniosła się na zewnątrz, gdzie doszło do bójki.

- Po wyjściu prawdy na jaw nastąpiła zmiana kwalifikacji, z rozboju na ciężkie uszkodzenie ciała. Natomiast złożenie fałszywych zeznań, a także zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie będą rozpatrywane w odrębnym postępowaniu - uzupełnił Chrobak.

Kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności do trzech lat za składanie fałszywych zeznań. Natomiast zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie jest zagrożone karą grzywny, ograniczenia lub pozbawienia wolności do trzech lat.

- Głupio wyszło. Chciałem bronić oprawcę. Bardzo tego żałuję. Nie wiem, co teraz będzie ze mną. Nie miałem jeszcze żadnego telefonu z klubu - powiedział ,DZ" załamany Dawid Bułka, który obecnie przechodzi rehabilitację.

- Zaskoczył mnie pan całkowicie. Nic nie wiem na temat zarzutów policji - powiedział Stanisław Piecuch, prezes Podbeskidzia. Wczoraj przebywał poza Bielskiem-Białą. Dziś ma wrócić do miasta. Będzie konsultował sprawę z zarządem.

Dawid Bułka był jednym z najbardziej lubianych piłkarzy TS Podbeskidzie. Ciekawe, jak teraz zareagują na to kibice bielskiego klubu?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto