Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Darmowa woda? To możliwe, tylko trzeba pomyśleć

Redakcja
Woda, która leje się z naszych kranów, nie jest tania. Za metr sześcienny (1000 litrów) trzeba zapłacić w granicach 5 zł. A wbrew pozorom 1000 litrów to wcale nie tak dużo, dorosła osoba potrafi zużyć miesięcznie nawet 6-7 metrów sześciennych wody. Jak zatem osiągnąć zmniejszenie rachunku za wodę? Jest na to sposób.

Za to nie zapłacisz ani grosza
Jedyna woda, za którą nie musisz zapłacić ani grosza, to deszczówka. Z powodu zanieczyszczenia środowiska nie nadaje się od razu do celów higienicznych, ale można ją wykorzystać inaczej.

Jak? Jest kilka prostych zastosowań. Balkon, taras czy zewnętrzne schody można myć np. w czasie deszczu. Jednorazowo zaoszczędzisz na tym około 20 litrów wody.

Zbieraj też deszczówkę. Woda ta nadaje się od razu do podlewania kwiatów w skrzynkach.

Jeśli mieszkasz w domu jednorodzinnym, zainwestuj w system zbierania deszczówki z dachu, składający się ze zbiornika podłączonego do rynien. Z dachu o powierzchni 120 mkw. rocznie możesz zgromadzić nawet 100 metrów sześciennych wody. Jeśli wykorzystasz ją do podlewania ogrodu, ewentualnie do innych celów, takich jak mycie samochodu rocznie, zaoszczędzisz sporo pieniędzy (można to łatwo obliczyć, mnożąc podaną powyżej ilość wody przez jej cenę w Twojej okolicy).

Można też zatrzymać deszczówkę w glebie. Na rabaty stosuj po prostu hydrożel magazynujący wodę. W ten sposób metr kwadratowy ogrodu zamiast 10 l wody na dobę w okresie wegetacyjnym, gdy jest często sucho, będzie potrzebował od 3 do 6 l.

Na etapie projektowania domu
Jednym z dylematów podczas budowy domu jest decyzja w zakresie tego, co zrobić z wodami deszczowymi na swojej posesji:
czy podłączyć się do systemu kanalizacji deszczowej, o ile taka możliwość istnieje,
czy odprowadzać wody bezpośrednio do rowu melioracyjnego, stawu czy oczka,
czy zadbać o wykorzystanie deszczówki do celów użytkowych i gromadzić ją w specjalnych zbiornikach naziemnych lub podziemnych.

Choć raczej nie zaleca się wykorzystania deszczówki do celów spożywczych, to deszczówka może w dużym stopniu (50%) zastąpić wodę z sieci. Warto więc już na etapie projektowania domu pomyśleć o instalacji do magazynowania deszczówki oraz jej używania np. do spłukiwania wody w toalecie lub nawet codziennego prania. Można też taką wodą umyć sobie podwórko czy podlać ogród w sposób nie dość, że bezkosztowy, to także ekologiczny.

Taka instalacja opłaci się tym bardziej że coraz więcej gmin nakłada opłaty za odprowadzanie deszczówki.
Dlaczego tak się dzieje? Oto wytłumaczenie.

Z funkcjonowaniem cyklu obiegu wody w przyrodzie związane są naturalne zjawiska opadów deszczu i śniegu, które występują od początków istnienia Ziemi. W świecie nienaruszonym przez działalność człowieka wody opadowe wsiąkają w glebę lub spływając po jej powierzchni tworzą cieki wodne, które początkowo tworząc strumyki, zmieniają się w olbrzymie rzeki. Sama przyroda w naturalny sposób zorganizowała swoistą "gospodarkę wodami opadowymi". Pojawienie się człowieka, a w szczególności postęp cywilizacyjny, budowa "kamiennych miast", zakłóciła odwieczny porządek narzucony przez matkę przyrodę. Zbudowane drogi, chodniki oraz inne utwardzone nawierzchnie uniemożliwiają wsiąkanie deszczu w ziemię, a gwałtowne opady mogą stanowić zagrożenie lokalnych podtopień. W związku z tym zrodziła się konieczność zagospodarowania wód opadowych.
W przeszłości najwygodniejszym rozwiązaniem było ujmowanie wód opadowych w systemy kanalizacji ogólnospławnej, które służyły odprowadzaniu zarówno ścieków bytowych, jak i wód opadowych. Takie właśnie rozwiązanie przyjęli w przeszłości gospodarze większości miast. Eksploatacja takich kanałów przysparza jednak pewnych trudności. Przede wszystkim powoduje napływ zwiększonej ilości ścieków na oczyszczalnię, co powoduje zwiększenie kosztów oczyszczania oraz utrudnia oczyszczanie ścieków sanitarnych. Wbrew obiegowym opiniom oczyszczenie rozcieńczonych opadami ścieków jest dużo trudniejsze - wymaga bowiem użycia większej ilości energii i chemikaliów. Poza tym odprowadzanie deszczówki do kanalizacji ogólnospławnej stwarza zagrożenie wystąpienia lokalnych wybić studzienek kanalizacyjnych w okresach intensywnych i długotrwałych opadów, co wymusza budowanie kanałów o zdecydowanie większych średnicach, a więc i o wyższych kosztach.

Odrębne sieci kanalizacji deszczowej i sanitarnej
Innym przyjętym rozwiązaniem są odrębne sieci kanalizacji deszczowej i sanitarnej.

Prawo nakłada na właścicieli posesji obowiązek zagospodarowania wód opadowych. Istnieje wiele różnych sposobów, jak choćby odprowadzanie do cieku wodnego, doły chłonne, zbieranie deszczówki itp. Większość firm oferuje w miarę możliwości odprowadzanie deszczówki do kanalizacji. Jednak korzystający z tych usług są zobowiązani za nie płacić. Myli się bowiem ten, kto uważa, że odprowadzanie ścieków deszczowych kanalizacją deszczową, z której nie trafiają one do oczyszczalni ścieków, nie wiąże się z ponoszeniem żadnych kosztów. Przede wszystkim świadczenie tej usługi wymaga olbrzymich nakładów inwestycyjnych, wyższych niż w przypadku budowy sieci kanalizacji sanitarnej, ze względu na konieczność zabudowy kanałów deszczowych o znacznie większych średnicach niż w przypadku ścieków sanitarnych, takich, by zdolne były pomieścić gwałtowny przybór wód występujący w czasie ulewy.

Zazwyczaj ścieki deszczowe odprowadzane kanałami deszczowymi wymagają dodatkowego podczyszczenia mechanicznego, zanim zostaną one odprowadzone do cieków wodnych. Dodatkowo przedsiębiorstwo jak od każdego majątku, także za kanalizację deszczową musi płacić podatek od wartości infrastruktury oraz naliczać od niej amortyzację. Poza tym, za każdy metr sześcienny odprowadzonej deszczówki przedsiębiorstwo ponosi opłaty za korzystanie ze środowiska. Nie można też pominąć kosztów związanych z okresowym przeglądaniem, odpiaszczaniem i czyszczeniem studzienek.

W przypadku zastosowania rozwiązania, jakim jest odprowadzanie ścieków deszczowych do kanalizacji ogólnospławnej, w momencie przedostania się ich do kanału mieszają się one ze ściekami bytowymi i razem z nimi trafiają na oczyszczalnię. Zatem nawet najczystsze wody opadowe wprowadzone do systemu kanalizacyjnego, mieszając się ze ściekami też z definicji zamieniają się w ścieki. Obróbka takich ścieków wiąże się więc z przeprowadzeniem dokładnie tych samych procesów technologicznych, jak w przypadku oczyszczania normalnym ścieków, a nawet jest trudniejsza ze względu na ich rozcieńczenie. Poza tym, udział deszczówki w ściekach dopływających na oczyszczalnię wymusza uwzględnienie tej dodatkowej wielkości przy projektowaniu kubatury całego obiektu, co dodatkowo podwyższa nakłady inwestycyjne.

Przyłączenie tylko dobrowolne
W tym miejscu warto dodać, że przyłączenie nieruchomości do systemu kanalizacji deszczowej jest dobrowolne.
Warto też podkreślić to, o czym wspomnieliśmy na początku - woda deszczowa ze względu na swoją jakość daje możliwości szerokiego zastosowania zamiast wody pitnej, dzięki czemu zużycie tej drugiej można zmniejszyć nawet o połowę, a to już daje wymierne efekty dla środowiska naturalnego poprzez ochronę zasobów wód i dla zasobności naszego portfela poprzez oszczędności.

Jeżeli więc nie zdecydujemy się podłączyć swojej nieruchomości do kanalizacji deszczowej, a dysponujemy znaczną powierzchnią na naszej działce, możemy zdecydować się na jej gromadzenie i wykorzystywanie do celów gospodarczych.

Należy przy tym pamiętać, iż nadmierna ilość wody na działce, zwłaszcza blisko budynku, może być bardzo uciążliwa i niebezpieczna, ze względu na ryzyko zamakania fundamentów domu.


Co mówią przepisy?
Zgodnie z ustawą o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków, zabrania się wprowadzania ścieków bytowych i ścieków przemysłowych do urządzeń kanalizacyjnych przeznaczonych do odprowadzania wód opadowych, a także wprowadzania ścieków opadowych i wód drenażowych do kanalizacji sanitarnej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto