Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czysty oddech kosztuje, ale kasa jest, więc bierz!

Wojciech
Z ANDRZEJEM PILOTEM, prezesem WFOŚiGW w Katowicach o programie walki z niską emisją

O ile dobrze pamiętam, w grudniu 2014 roku katowicki Fundusz, jako jedyny w Polsce, podpisał umowę na realizację programu likwidacji niskiej emisji na terenie konurbacji śląsko-dąbrowskiej i stał się dla tego projektu instytucją wdrażającą. Minęły trzy lata. Widać już efekty?

Oczywiście, i to bardzo konkretne. W części programu dotyczącej wspierania efektywności energetycznej w budynkach mieszkalnych, gdzie adresatami wsparcia mogą być społdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe, mamy już zakwalifikowanych 90 projektów o wartości 163 mln zł i dofinansowaniu 105 mln zł. Te pieniądze zostały ,,rozdzielone” w dwóch konkursach. Obecnie trwa trzeci nabór, który kończy się 29 grudnia. I, co bardzo ważne, ten konkurs ma też poszerzony zakres, bo mogą w nim startować spółdzielnie i wspólnoty z całego województwa.

Wcześniej nie mogły? Dlaczego to się zmieniło?

Nie mogły, bo program dotyczył konurbacji śląsko-dąbrowskiej. A dlaczego rozszerzyliśmy jego zakres? Oczywiście, wynika to z potrzeb, jakie są w naszym regionie. W ciągu dwóch lat mieliśmy możliwość, aby je zidentyfikować. I okazało się, co zresztą było do przewidzenia, że nie tylko subregion centralny ma problem ze smogiem, ale całe województwo śląskie. Przypomnę tylko, że na początku program miał dotyczyć 14 największych miast aglomeracji, ale udało nam się go rozszerzyć najpierw na cały subregion centralny, a w kolejnym etapie powiększyć o pozostałe subregiony, czyli zachodni, południowy i północny.

Kto się o to upominał? Ludzie?

Oczywiście. Spółdzielnie mieszkaniowe, wspólnoty, firmy ciepłownicze i gminy, a także mieszkańcy - wszyscy potencjalnie zainteresowani finansowym wsparciem w walce ze smogiem. Podczas wielu spotkań, które odbyliśmy w subregionach, słyszeliśmy uwagi, że nierówno traktujemy poszczególne części województwa. Padały pytania, dlaczego tylko centrum regionu może starać się o pieniądze z tego akurat programu? Dlaczego nie może tego zrobić południe czy okręg rybnicki, skoro tam są tak samo duże potrzeby wspierania działań na rzecz likwidacji niskiej emisji?

Nie dziwię się, smog nie zna granic, nie wystarczy program dla paru miast, jeśli cały region ,,się dusi”...

I dlatego, w części dotyczącej spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych, mamy ,,na dziś” rozdysponowanych ok. 250 - 240 mln zł, czyli ponad 55 tys. euro wsparcia. Wnioski są już po ocenie formalnej i merytorycznej, co oznacza, że ze strony Funduszu nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby podpisywać umowy. Będą więc one podpisywane na przełomie grudnia tego roku i stycznia przyszłego.

Program skierowany jest również do firm energetycznych. Jakie jest zainteresowanie? Wiem, że są już umowy z Tauronem. Czy jedynie?

Z Tauronem mamy podpisanych 14 umów i jest to oczywiście największy udziałowiec części progarmu pod nazwą ,,efektywna dystrybucja ciepła i chłodu” , ale niejedyny. Daliśmy również szansę na uzyskanie wsparcia mniejszym przedsiębiorstwom energetyki cieplnej. Program ze strony Taurona będą realizować PEC-e, które są w grupie kapitałowej Tauron Polska Energia, czyli w 8 dużych miastach, gdzie są zakłady energetyczne należące do Taurona.

Ile umów w sumie podpisano?

W pierwszym konkursie podpisaliśmy 18 umów, w następnym było 11 wniosków, ale dwa - niestety - się nie zakwalifikowały. Jestem przekonany, że wnioskodawcy będą się odwoływać, a my oczywiście - na ile się da - pomożemy. Bo przecież zależy nam, żeby było jak najwięcej projektów związanych z likwidacją niskiej emisji. Ale podsumowując, w części programu dotyczącej efektywnej dystrybucji ciepła i chłodu mamy 27 pozytywnie zaopiniowanych wniosków o wartości 566 mln zł i dofinansowaniu 266 mln zł.

A ile jest w sumie pieniędzy dla firm ciepłowniczych?

Ponad 161 mln euro, czyli w granicach 700 mln zł. Jak rozumiem, następne konkursy będą rozpisywane...

Oczywiście, mamy już gotowy harmonogram i mogę powiedzieć, że w pierwszym kwartale 2018 r. rozpisany będzie kolejny konkurs dla mieszkaniówki.

Jeszcze się jeden nie skończył, a już rozpisujecie nowy?

Tak to musi działać, nie ma czasu na ,,przestoje”. Pieniądze, które mamy, trzeba jak najlepiej i jak najszybciej wykorzystać. Organizujemy więc spotkania informacyjne, tłumaczymy, pomagamy, nasi doradcy wspierają merytorycznie wnioskodawców. Łamiemy stereotypy...

A jakież to stereotypy? Chyba nikt nie ma watpliwości, że jeśli są pieniądze, to trzeba je brać?
I tu się pani myli. Na początku, nasi potencjalni wnioskodawcy, szczególnie ci z mieszkaniówki, uważali często, że napisanie wniosku i uzyskanie wsparcia to zadanie graniczące z cudem. A okazało się, że nie jest to takie trudne, bo tam, gdzie możemy - pomagamy. Po to są przecież doradcy energetyczni, żeby wyjaśniali wątpliwości. Udzielamy więc każdemu, kto przymierza się do złożenia wniosku porad i wskazówek. Takim przykładem naszego wspólnego sukcesu jest projekt, który będzie realizowany w Piekarach Śląskich, obejmujący na tak zwanym starym osiedlu Wieczorka prace termomodernizacyjne. Złożono tam 77 wniosków i 74 uzyskały pozytywną ocenę. Na konkretne pieniądze przekłada się to tak, że zaakceptowane zostały wnioski na kwotę 75 mln zł, z czego dofinansowanie ze środków unijnych wynosi prawie 50 mln zł.

Cieszy Pana ta lawina wniosków?

Cieszy mnie to, że ten rok był przełomowy pod względem walki ze smogiem. I przyszły może być jeszcze lepszy.

To dobrze, bo mam wrażenie, że na starcie programu takiej wiary w powodzenie jak dziś nie było?

Była pewna doza niecierpliwości, bo na początku o progamie dużo się mówiło, ale na konkrety trzeba było poczekać. Tak to już jest, że kiedy tak duży program jak nasz, związany z likwidacją niskiej emisji startuje, nic nie dzieje się ,,w pięć minut”. Jednak teraz widać efekty i to jest najważniejsze. Długo trwały na przykład rozmowy oraz ustalenia z Tauronem. I nic dziwnego, bo to są ogromne projekty. Tauron to potężna grupa kapitałowa, ale też każdą złotówkę waży. Dlaczego? Bo trzeba mieć świadomość, że duże projekty to również duże wkłady własne. Podobnie jest w przypadku Piekar Śląskich, gdzie większościowym udziałowcem wspólnot mieszkaniowych jest miasto. Tam gmina przyjęła w prognozie wieloletniej do 2030 roku, że będzie się angażować finansowo w działania związane z walką z niską emisją. I jestem przekonany, że na tym wygra. Zresztą, wygramy na tym wszyscy, nie tylko mieszkańcy Piekar Śląskich. Uzbrojenie w ciepło systemowe oraz termomodernizcja starego osiedla Wieczorka to będzie symbol, którym będziemy mogli się pochwalić - pokazać, że można sutecznie walczyć o czyste powietrze.

Rozmawiała: Elżbieta Twórz

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto