MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Czy w soboty grozi nam paraliż? - Plus 24 minuty

BEATA SYPUŁA
Wolne soboty ma w Polsce 80 proc. zakładów.
Wolne soboty ma w Polsce 80 proc. zakładów.
Sejm funduje nam od nowego roku wszystkie wolne soboty przy tej samej liczbie godzin pracy - 42 tygodniowo. Pracownicy pytają - co to zmienia? Inspektorzy pracy mówią - diabeł tkwi w szczegółach.

Sejm funduje nam od nowego roku wszystkie wolne soboty przy tej samej liczbie godzin pracy - 42 tygodniowo. Pracownicy pytają - co to zmienia? Inspektorzy pracy mówią - diabeł tkwi w szczegółach.

Zgodnie z wolą posłów, liczba dodatkowych dni wolnych wzrośnie z 39 do 52 w roku, ale nie zmniejszy się wymiar czasu pracy - nadal będą to 42 godziny tygodniowo. W tym układzie wszystkie soboty będą wolne, ale za to inne dni pracy wydłużone zostaną o 24 minuty.

- Cały czas dzisiaj myślę, jak to posłowie sobie wyobrażają? - zastanawia się Alicja Chmiel z Państwowej Inspekcji Pracy w Katowicach. - Zatrudnienie przez ponad 8 godzin dziennie niedopuszczalne jest w przypadku kobiet w ciąży czy matek dzieci do lat czterech. Ponadto w zakładach, gdzie występują przekroczenia natężenia czynników szkodliwych. W naszym regionie pracodawcy w przemyśle ciężkim będą sobie nad tym łamać głowę. Mamy na przykład hutnictwo, gdzie cała grupa osób pracuje w warunkach szkodliwych.

Wyjściem mogłoby być skrócenie czasu pracy do 40 godzin w hutach i walcowniach. AWS zapowiada walkę o taki wymiar czasu pracy w Senacie. Jednak posłowie liczący na wdzięczność załogi Huty Katowice mogą się srodze zawieść.
- My już od dawna mamy 40-godzinny tydzień pracy - mówi Mariusz Kwaśniowski z Huty Katowice. - Kto pracuje w tzw. czterobrygadówce i przychodzi do pracy w sobotę, odbiera wolne w innych dniach. Tak będzie też nadal.

Poselska inicjatywa dotyczy dziś w Polsce niewielu firm. Od 1996 roku całą administrację państwową obowiązuje 40-godzinny tydzień pracy. Nikt nie pracuje w sobotę. Podobnie jest w ZUS, urzędach skarbowych, służbach kontrolnych, szkołach. Ustawa o pracownikach samorządowych z 1990 roku zagwarantowała im 40-godzinny tydzień pracy. Mało gdzie pracuje się w soboty, a jeśli już - to za osobnym wynagrodzeniem lub wybraniem ,wolnego" w dzień powszedni.
- Dziś w Polsce wolne soboty ma 80 procent zakładów pracy - mówi Robert Grzesiński z Ministerstwa Pracy. - Większość ludzi w Polsce ma oprócz świąt 52 wolne dni w roku.
Jednak w soboty czynne są sklepy, restauracje, zakłady usługowe, niektóre banki i przedszkola, biura turystyczne, jeżdżą autobusy, pracują lekarze i służby ratownicze. Czy grozi nam w tych miejscach sobotni paraliż?

- Według nas posłowie niczego nie zmienili - mówi Agnieszka Martycz z centrali supermarketów Obi w Warszawie. - Kodeks pracy inaczej reguluje pracę w takich branżach, jak handel czy usługi. Przepisy mówią o liczbie dni wolnych w roku i my te zapisy realizujemy. Od dawna niedziele również są dniami wolnymi, a przecież sklepy są otwarte. Pracownik w zamian ma inny wolny dzień w tygodniu.

Tak będzie nadal, chyba że zmiany w kodeksie pracy obejmą też specyfikę handlu i usług. Na razie o tym nie słychać.
- U nas 40-godzinny tydzień pracy wprowadziliśmy po strajkach w 1997 roku, ale w soboty nie staje komunikacja - mówi Eugeniusz Pypłacz, prezes PKM w Katowicach. - Kierowcy pracują według równoważnego czasu pracy, czyli mają wolne w innym dniu, a za soboty i niedziele dostają dodatek świąteczny. Tak będzie nadal.

- Nasze przedszkole ze żłobkiem mieści się obok Huty Batory, a jej pracownicy mają 40-godzinny tydzień pracy, więc nie zgłaszają potrzeby otwarcia placówki w soboty - mówi dyr. Danuta Neukirsch z Chorzowa. - Natomiast w tę jedną roboczą sobotę przychodziły pracownice obsługi: myły okna, sprzątały pomieszczenia. Teraz będą miały tyle samo pracy, tylko przyjdą te 24 minuty wcześniej w powszedni dzień.

Pytanie o to, czy przedszkola zamkną przed rodzicami swe podwoje w soboty, budzi jednak popłoch w Urzędzie Miasta w Sosnowcu. W tym mieście jedna sobota w miesiącu była w przedszkolu robocza. Nikt nie wie, co dalej. Urzędnicy sosnowieccy bagatelizują na razie głosowanie w Sejmie, bo ,jeszcze nic w druku nie wyszło", twierdzą jednak, że jeśli taka będzie wola rodziców, przedszkole będzie w sobotę otwarte czy to za cenę płatnych nadgodzin, czy innego podziału tygodniowego czasu pracy.

- Ja mam dość tych kombinacji polityków, komu by tu jeszcze dogodzić naszym kosztem - mówi Wanda Staroń, szefowa pubu ,Agawa" w Gliwicach. - Dotychczas każdy z trzech moich barmanów miał jedną roboczą sobotę w miesiącu. Teraz będę im musiała za nie ekstra zapłacić. To są dodatkowe koszty pracy. Jeśli nie wytrzymam i finansowo pęknę, jeden z barmanów pójdzie na bruk, a za barem stanie mój mąż. Nie będzie go w sobotę w domu.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto