Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy tańsze przeloty samolotem zrekompensują nam znaczne podwyżki m.in. cen leków?

ALDONA MINORCZYK-CICHY
Nie tylko młodzi Polacy dyskutują o plusach i minusach przynależności do UE. W czerwcu podczas referendum wszyscy będziemy musieli odpowiedzieć: TAK lub NIE dla Unii Europejskiej.  ARKADIUSZ ŁAWRYWIANIEC
Nie tylko młodzi Polacy dyskutują o plusach i minusach przynależności do UE. W czerwcu podczas referendum wszyscy będziemy musieli odpowiedzieć: TAK lub NIE dla Unii Europejskiej. ARKADIUSZ ŁAWRYWIANIEC
Roman Giertych z Ligi Rodzin Polskich wręczył na początku roku Lechowi Nikolskiemu (ministrowi odpowiedzialnemu za przygotowania do referendum w sprawie przystąpienia do UE) kasetę z nagraniem wypowiedzi ekonomisty ...

Roman Giertych z Ligi Rodzin Polskich wręczył na początku roku Lechowi Nikolskiemu (ministrowi odpowiedzialnemu za przygotowania do referendum w sprawie przystąpienia do UE) kasetę z nagraniem wypowiedzi ekonomisty Janusza Szewczaka. Twierdzi on, że po wejściu do UE ceny wielu produktów gwałtownie wzrosną. Mleko ma podrożeć o 30 proc., jajka o 42 proc., paliwo o 30 proc., a leki nawet o 120 proc. Nikolski przedstawił wyniki badań podsumowujących 10 lat od wejścia w życie pierwszych unijnych dyrektyw. Efekt jest taki, że jednolity rynek przyniósł konsumentom większy wybór tańszych towarów i usług lepszej jakości. Ceny połączeń telekomunikacyjnych lokalnych spadły o połowę, a międzynarodowych o 41 proc. Podobnie staniały bilety lotnicze.

Według specjalistów ceny w UE nie są jednolite. Występują znaczne różnice pomiędzy poszczególnymi krajami. O cenach decydują lokalne rynki. Polska nie może przyjąć unijnych cen, bo takich po prostu nie ma. Będziemy mieć takie ceny, jakie konsumenci będą w stanie zaakceptować. Jeśli wytwórcy czy handlowcy będą chcieli wykorzystać sytuację do zwiększenia zysków i podniosą ceny towarów, zostaną wyparci przez importerów, którzy zaoferują tańsze produkty.
Obawy przed wstąpieniem do UE ogarnęły także polskie duchowieństwo. Księża boją się, że integracja doprowadzi do legalizacji eutanazji, związków homoseksualnych i rozszerzenia prawa do aborcji. Według badań przeprowadzonych przez warszawski Instytut Spraw Publicznych, aż 59 proc. księży opowiada się za integracją, jest to jednak o 25 proc. mniej niż cztery lata temu. Przeciwko naszemu wejściu w unijne struktury jest obecnie 20 proc. księży, podczas gdy w 1998 roku było ich zaledwie 6 proc. Duchowieństwo obawia się także, że nasz kraj poniesie finansowe koszty integracji. Największy jednak strach wywołuje kondycja rodzin, wzrost swobód obyczajowych i osłabienie religijności.

Grupa posłów straszy posiadaczy ziemi, która wcześniej była własnością obywateli niemieckich, że dawni posiadacze po wejściu do UE upomną się o swoje. Jerzy Czerwiński, opolski poseł Koła Katolicko-Narodowego, zwołał nawet w tej sprawie specjalną konferencję prasową, by nagłośnić nowelizację ustawy z 26 lipca 2001 roku o nabywaniu przez użytkowników wieczystych prawa własności nieruchomości.

Ta ustawa miała obowiązywać przez rok. Ponieważ nie wszyscy z niej skorzystali, grupa posłów z Ligi Rodzin Polskich zgłosiła stosowną poprawkę. Przepisy dotyczyły osób mieszkających na tzw. Ziemiach Odzyskanych i posiadających nieruchomości rolne oraz nieruchomości zbudowane na cele mieszkaniowe.

Celem ustawy było zachęcenie mieszkańców do nabycia pełnego prawa własności jeszcze przed naszym wejściem do UE. Parlamentarzyści zdecydowali, że przepisy będą obowiązywały przez rok (do 24 października 2002 roku). Okazało się, że to jednak zbyt krótko. Wiele osób nie zdążyło skorzystać z dogodnych dla nich przepisów albo po prostu o takiej możliwości nie wiedziało. Właśnie dlatego Liga Rodzin Polskich zaproponowała nowelizację ustawy.

Sama ustawa, z punktu widzenia interesów obywateli Ziem Odzyskanych, jest jak najbardziej pożądana. Szokujący jest jednak sposób argumentacji, która ma zachęcić do skorzystania z niej. W uzasadnieniu nowelizacji, jej autorzy pisali: "W ostatnim czasie jesteśmy świadkami wypowiedzi znanych i wpływowych polityków niemieckich, podważających stan polskiej własności na Ziemiach Zachodnich i Północnych. Powoduje to niepewność wśród Polaków zamieszkujących te ziemie, szczególnie przesiedleńców z Kresów Wschodnich, których stan posiadania do chwili obecnej nie jest uregulowany w sposób ostateczny - trzeba bowiem pamiętać, że instytucja użytkowania wieczystego, nieznana w krajach Europy Zachodniej, po ewentualnym wstąpieniu do Unii Europejskiej, będzie miała taką moc prawną, jak każda dzierżawa lub najem".

Zasięgnęliśmy opinii specjalisty, który argumentację posłów uznał za kłamliwą.

- Użytkowanie wieczyste to bardzo popularna forma posiadania. Obowiązuje ona pod nieco inną nazwą m.in. w Wielkiej Brytanii, krajach skandynawskich i krajach Beneluksu, a także w Stanach Zjednoczonych. Podgrzewanie atmosfery i zastraszanie mieszkańców Ziem Odzyskanych jest irytujące. Dodatkowo to narażanie tych ludzi na niepotrzebne koszty. Kilka gmin (Gryfin, Lębork, Człuchów) zaskarżyło do Trybunału Konstytucyjnego przepis mówiący o tym, że przekształcenie ma się odbywać bezpłatnie. W podobnej sprawie sprzed kilku lat Trybunał przyznał rację gminom, które bezprawnie zostały pozbawione zysków. Pewnie i tym razem będzie tak samo. Nowelizacja zostanie uznana za niezgodną z konstytucją - wyjaśnia Henryk Jędrzejewski, dyrektor Departamentu Nieruchomości Urzędu Rozwoju Miast i Mieszkalnictwa.

Nie ma możliwości, aby odebrać komuś jego własność. Nieruchomości i ziemia oddane w użytkowanie wieczyste są formalnie własnością gmin i powiatów. Zostały przejęte dekretem z 1946 roku o mieniu poniemieckim. Kto chce, niech oczywiście przekształca użytkowanie we własność, jego wybór. Jednak pod względem prawnym nie ma to większego znaczenia. Użytkowanie można tak jak własność sprzedać i przekazać w spadku. Nikt nikomu użytkowanego mienia nie zabierze. Nie ma takiej możliwości. Twierdzenie, że jest inaczej, jest po prostu niemoralne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto