Czy na Mariackiej powstaną ... kontenery?

Dominik Tokarski, właściciel Kato Baru, który niebawem reaktywuje tu swój klub, zaproponował też inne, zaskakujące rozwiązanie - przeszklone kontenery. To pomysł ściągnięty z Poznania, gdzie od maja do października w centrum miasta funkcjonował projekt Kontener Art - mobilne centrum kultury. Kontenerowa, przeszklona konstrukcja stanęła w okolicy starego rynku, jako otwarte centrum kultury pozainstytucjonalnej, gościnne dla wielu twórczych inicjatyw, z partnerem głównym Fundacją All For Planet. Przede wszystkim jednak powstała w ten sposób nowa przestrzeń klubowa w mieście, która ożywiła pasywną do tej pory dzielnicę. - Takie rzeczy można zrealizować w Katowicach, zamiast stawiać na jakieś opatrzone formy ogródków - mówi Tokarski. Kontenery można stawiać jedne na drugich.

Żeby jednak w ogóle postawić kontenery na ulicy Mariackiej, musi być najpierw zgoda Rady Miasta na zwykłe namioty. Jest już podobna uchwała, która dotyczy ulicy Wawelskiej, ale o Mariackiej w niej zapomniano.

Właściciele tutejszych klubów już wystąpili w tej sprawie do Rady Miasta, projekt uchwały złożył radny Michał Jędrzejek, na dzisiejszej sesji wejdzie pod głosowanie. - Myślę, że nie powinno być problemu, bo to oczywista oczywistość, że na ulicy Mariackiej powinny być zimą takie ogródki - uważa radny.

Namiot chce wystawić m.in. Lorneta z Meduzą: - Dla nas to dodatkowa powierzchnia lokalowa, bo w środku brakuje nam miejsc siedzących - mówi Krzysztof Krot, właściciel. Namiot z odrębnym barem będzie przedłużeniem popularnego bistro. Są plany, by odbywały się w nim koncerty, spotkania z ciekawymi ludźmi etc. - Szykujemy kilka ciekawych rzeczy, ale warunkiem jest namiot. Chcemy go wystawić jak najszybciej, czekamy tylko na decyzję Rady - dodaje.