Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy katowickiej straży miejskiej służy patrzenie na ręce?

Ryszard Parka
Strażnikom najłatwiej przychodzi wlepianie mandatów
Strażnikom najłatwiej przychodzi wlepianie mandatów
Wtorek, około godz. 17. Centrum Katowic. Rynek. Na śnieżnej zaspie leży pijany mężczyzna. Obok strażnicy spokojnie notują dane małego samochodu. Do pijanego podchodzą dopiero po kilku minutach. Każą mu wstać i odejść.

Wtorek, około godz. 17. Centrum Katowic. Rynek. Na śnieżnej zaspie leży pijany mężczyzna. Obok strażnicy spokojnie notują dane małego samochodu. Do pijanego podchodzą dopiero po kilku minutach. Każą mu wstać i odejść.

Tymczasem prawo, według którego musi działać straż miejska, wyraźnie mówi o "doprowadzeniu osób nietrzeźwych do izby wytrzeźwień lub miejsca ich zamieszkania, jeżeli te osoby (...) znajdują się w okolicznościach zagrażających ich życiu lub zdrowiu".

- Głównym zadaniem strażników jest ochrona porządku publicznego - mówi Bogumił Sobula, naczelnik katowickiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, któremu merytorycznie podlega straż miejska. - Stąd ich reakcje na wykroczenia popełniane m.in. przez naszych mieszkańców. Takich przypadków jest zresztą dość dużo. Dlatego strażnicy nie interweniują we wszystkich sprawach. Liczy się społeczna szkodliwość czynu.

Bogumił Sobula przez 8 lat pracował w straży miejskiej, przez 4 lata pełniąc tam funkcję komendanta. Jak sam twierdzi, obecna praca pozwala mu na nabranie pewnego dystansu do straży. Jego zdaniem, inaczej patrzy się na staruszkę sprzedającą kilka główek czosnku przy katowickim rynku a inaczej na kierowcę parkującego samochód na torach tramwajowych.

- Ja ich tu widzę codziennie - mówi pani Basia pracująca na stoisku na estakadzie przed katowickim dworcem PKP. - Czasem to aż mi się serce kraje, jak przepędzają babcie sprzedające bukieciki polnych kwiatów. Bo jak tylko każą im odejść, to w porządku. Ale czasem dają im mandaty. A taka staruszka może 20 zł w ciągu całego dnia zarobi.

Oczywiście handel na ulicy bez zezwolenia jest zabroniony. Ale nasza rozmówczyni sama widziała, jak strażnicy obojętnie przechodzą obok handlujących koszulkami i sweterkami przy 3 Maja. A do obowiązków strażnika należy "poszanowanie powagi honoru i godności obywateli i własnej". Zachowanie, jakie zaobserwowała dziewczyna, nie ma z tym nic wspólnego.

Kiedy we wtorkowe popołudnie patrol straży miejskiej natknął się na grupę podchmielonych rezerwistów, popijających piwo w marszu przez katowicki rynek, strażnicy nie zareagowali. Naczelnik Bogumił Sobula nie chce komentować tej konkretnej sytuacji. - Strażnik powinien zawsze przed podjęciem interwencji ocenić sytuację - tłumaczy. - Jego interwencja powinna być skuteczna. A do tego potrzebne są wiedza, przygotowanie i wyczucie sytuacji. W niektórych błahych przypadkach lepiej odstąpić od interwencji, jeżeli miałaby ona prowadzić do niepotrzebnej eskalacji konfliktu. Jednak jeśli jest to potrzebne i zasadne, powinien użyć środków przymusu bezpośredniego.

Chwilę przed przemarszem rezerwistów strażnicy zajmowali się wlepianiem mandatów źle parkującym kierowcom. - Oczywiście strażnikowi łatwiej jest przeprowadzić interwencję w stosunku do kierowcy źle zaparkowanego samochodu, niż w stosunku do grupy pijanych i agresywnych wyrostków - mówi Sobula. - Na ulicy decyzja co zrobić, należy do niego.

Co strażnik musi

* Służyć społeczności lokalnej. Kiedy wykonuje swoje zadania, ma szanować godność i prawa obywateli. Również wtedy, gdy nie jest na służbie.

* Podczas interwencji przedstawiać się imieniem i nazwiskiem. Mamy prawo zażądać jego legitymacji służbowej. Powinien pokazać ją w taki sposób, byśmy mogli przeczytać i zanotować jego nazwisko.

* Ma być życzliwy i uprzejmy. Prawo nakłada na niego taki obowiązek.

* Jeżeli sposób przeprowadzania interwencji budzi nasze wątpliwości, mamy prawo wysłać zażalenie do prokuratora.

Czego strażnikowi nie wolno

* Zatrzymywać jadących samochodów, żeby wystawić mandat. To wolno tylko policjantowi.

* Legitymować przypadkowych ludzi. Może wylegitymować sprawcę przestępstwa lub wykroczenia i świadków zdarzenia. Powinien wyjaśnić, dlaczego to robi.

* Żądać od legitymowanego tylko dowodu osobistego. Nikt nie ma obowiązku nosić go przy sobie. Prawo określa 6 różnych kategorii dokumentów, które można pokazać strażnikowi. Tożsamość spisywanego mogą też potwierdzić inne osoby, które mogą się wylegitymować.

* Przeszukiwać toreb, torebek itp. To uprawnienie policji.

* Używać siły, kajdanek, pałek, paralizatorów, miotaczy gazu, wobec osób, które nie przeszkadzają mu w wykonywaniu obowiązków.

* Grozić użyciem pałki, kajdanek, paralizatora itp. Może jedynie ostrzec o możliwości użycia siły.

* Przystępować do interwencji, powołując się na pracę w straży miejskiej, jeżeli nie jest w pełni umundurowany.

oprac. para

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto