Czy Katowice znajdą się na tzw. krótkiej liście kandydatów do ESK 2016? Zostały godziny!

Na kilka godzin przed ogłoszeniem werdyktu w ministerstwie, rozmawiamy z Mirosławem Ruseckim, rzecznikiem katowickiego Biura ESK 2016.

- Nie chcę mówić o jakichś przeczuciach. Po prostu czekamy - wyznaje w rozmowie z Naszemiasto.pl wyraźnie zrelaksowany Rusecki.

Na pytanie o konkurencję odpowiada: - Każdy się starał, trudno jest mi oceniać kampanie innych miast. Cieszy nas za to, że komisja doskonale zrozumiała koncepcję Katowic jako miasta ogrodów. W ministerstwie spodobała się forma naszej aplikacji, rozszerzona przez Marka Zielińskiego koncepcja "Miasta Ogrodów". Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko cierpliwie czekać - wyjaśnił rzecznik Biura ESK 2016 Katowice.

Nawet jeśli przedstawiciele biura pozostają oszczędni w swoich komentarzach, to obecność Katowic wśród miast, które wezmą udział w II etapie konkursu o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016 wydaje się być przesądzona.

Świadczy o tym fakt, że choć na samym początku starań o ten zaszczytny tytuł, miasto nie było brane pod uwagę jako poważny kandydat, teraz jest postrzegane jako jeden z faworytów. Gdy koncepcja "Miasta Ogrodów" zaczęła przenikać do przestrzeni publicznej, o Katowicach robiło się coraz głośniej. Starczy bowiem wspomnieć o barwnej kampanii wizerunkowej, promocji wspieranej przez artystów, koncertach organizowanych m.in. w Sopocie i Krakowie czy wreszcie o festiwalach takich, jak Tauron Nowa Muzyka czy Off Festival. To nieodłączne atuty Katowic starających się o tytuł ESK 2016.

Lista trzech lub sześciu miast dopuszczonych do finałowego etapu konkursu zostanie ogłoszona w środę tuż po godzinie 17:00 w foyer Teatru Wielkiego - Opery Narodowej w Warszawie.

Czy Waszym zdaniem Katowice mają szansę, by w ostatecznym starciu pokonać takie miasta, jak Wrocław czy Gdańsk? A może miasto nie powinno znaleźć się nawet w finałowej szóstce? Czekamy na Wasze opinie!